“Sztuka kochania” “Świat bez sztuki naraża się na to, że będzie światem zamkniętym na miłość.” “Wstyd mi. Prezydent stoi, kardynał stoi – a ja siedzę” “Misje są sprawą wiary” “Ludzi można spostrzec zamykając oczy” “Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać”
Janowi Pawłowi, Jednej z największych historii chrześcijańskich, autor
Stanisław Barszczak, “Leć piosenko z plecaka”
(Narrator wysoki w średnim wieku spaceruje w Gdańsku przed Bramą Stoczni Gdańskiej – “bramą wieczności,” a przy tym zwierza się Czytelnikowi z jego bolączek)
-Racją bytu wszelkiej polityki jest służba człowiekowi. Ja jestem jeszcze młody- bo odczuwam nieraz to, że nie jestem sam…Więc moje analizy życia będą częściowe, by nie powiedzieć powierzchowne. W czasie mojego życia poznałem również Jana Pawła, pierwszego z rodu Polaków chrześcijańskiego papieża. To był równocześnie Ojciec całego Kościoła Katolickiego w świecie, o którym tyle już rzeczy słyszeliście. A mówił tak:
-Poznacie prawdę! a prawda uczyni was wolnymi, i kościelnymi, powiedziałbym (podkreśl. narratora). Nie mam srebra ani złota. Nie mam gotowych odpowiedzi na ważne pytania. Kiedyś św. Piotr, rozpoznany przez żebraka mówił, że jest w stanie mu zaoferować tylko to, co posiada – i rozkazuje mu wstać i chodzić…
Organizator spotkań młodzieży polskiej w Lednicy Ojciec Jan Góra wspominał swego czasu, jak podczas spotkania z Janem Pawłem zwierzył mu się, że nie ma zielonego pojęcia, co ma zrobić jako duszpasterz akademicki. Papież miał mu odpowiedzieć: Jasiu, ja wiem, co mam robić jako papież, ale co masz robić jako duszpasterz akademicki, to już ty musisz wiedzieć… Kochani, którzy jesteście w domach teraz. Powiem tak: bywam czasami między młotem a kowadłem. Ale w życiu, jak w prawie Murphy’ego. Jak ci coś nie wychodzi, należy wziąć większy młotek – czyli prosić Ducha Świętego o pomoc…I patrzę na znaną postać dziejów, Jana Pawła. A nurtują mnie jego słowa nieustannie, i chciałbym je wam tutaj sparafrazować: Solidarność to wyprzedzać zło po grób, zło niszcz w zarodku. Czyli bądź pewny siebie, i zawsze słuchaj serca matki. Solidarność to jeden i drugi, nigdy jeden przeciw drugiemu, zauważył Jan Paweł podczas homilii w Gdańsku w 1987 roku, na trzeciej papieskiej pielgrzymce do Polski… Jan Paweł wyróżnił dwa sposoby uczestnictwa, tj. istnienia we wspólnocie: autentyczny i nieautentyczny. Do pierwszego zaliczył solidarność i sprzeciw. W rzeczywistości podzielonej Polski wówczas, słowa te miały znaczyć, że przeciwnik także jest osobą, bliźnim. Wolności nie można tylko posiadać, ale trzeba ją stale zdobywać, tworzyć. Może ona być użyta dobrze lub źle, na służbę dobra prawdziwego lub pozornego.
Nie ma wolności bez solidarności! Dzisiaj wypada powiedzieć: nie ma solidarności bez miłości, więcej! Nie ma przyszłości człowieka i narodu. Czy my obudzimy się z letargu w końcu(podkreśl. narratora)… Nadto potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy, to przypomniał Jan Paweł II w Łagiewnikach w 2002 roku, na ósmej pielgrzymce do Polski. Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest i nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi… Jan Paweł II swoim sposobem bycia, w pełni potwierdzał te słowa. Miłował każdego, kochał ludzi, o czym oczywiście wszyscy wiemy. -Czym jest człowiek? Żebrakiem przed bramą wieczności. Ten, kto nie słucha Boga, nie ma światu nic do powiedzenia. Święci Kościoła stanowią najważniejszy komentarz do Ewangelii, bo są wcielonym wykładem wcielonego Słowa Bożego. Całe życie czekamy na nadzwyczajnego człowieka, zamiast zwyczajnych ludzi przemieniać w nadzwyczajnych. Kto chce przemawiać do świata, musi najpierw słuchać Pana Boga. Wszystkie rzeczy rozważać podwójnie trzeba: jako fakt i jako tajemnicę. Tempora mutantur et nos mutamur in illis. Czasy się zmieniają i my zmieniamy się wraz z nimi. Jan Paweł oddychał bardzo głęboko naturą. Cieszył się wędrówką do nieznanych miejsc, oglądaniem nieznanych rzek, a trudy wynagradzała mu pasja poznania. Nil homini certum est Dla człowieka nie ma nic pewnego. Ten ostatni ma stać się alter Christus. Dopóki będziesz szczęśliwy, wielu będziesz miał przyjaciół. Gdy los cię opuści, będziesz sam. Ale wówczas pamiętaj: Fas est et ab hoste doceri, tzn. wolno się uczyć nawet od wroga. Uważam, że nie można narzucać przekonań w sprawach nie dotyczących istotowo wiary i moralności pod pretekstem doniosłego autorytetu nauczycielskiego. Katolicyzm nie głosi totalitaryzmu, jak niektórzy sądzą. Osobiście mniemam, iż poza Kościołem nikt nie będzie zbawiony. Nie pozostawajcie w rozpaczy. Jesteśmy ludźmi wielkanocnymi, hallelujah jest naszą pieśnią. Przyszłość startuje dzisiaj, nie jutro; bardzo wcześnie, gdy tylko chodzi o godność człowieka, powiedziałbym. ‘Jak idzie rodzina, tak idzie naród i tak idzie cały świat,’ w którym żyjemy. Wolność nie polega na robieniu tego, co chcemy, ale na tym, że mamy prawo robić to, co powinniśmy… Mam słodycz do piosenki i muzyki. To jest mój polski grzech. Głupota jest także darem Boga, ale nie wolno jej nadużywać.
Nauka może oczyścić religię z błędu i przesądów. Religia może oczyścić naukę z bałwochwalstwa i fałszywych absolutów. Miłość nigdy nie zostaje pokonana, a ja to potwierdzam spacerując po tej bohaterskiej polskiej ziemi, gdzie nie brak trosk. Sprawiedliwość społeczna nie może zostać osiągnięta przez przemoc. Przemoc zabija to, co zamierzyła stworzyć… Wojna jest klęską ludzkości. Jan Paweł, człowiek pokoju i współczucia, a teraz czczony przez miliony… Jan Paweł obawiał się końca, iż nie odtworzy piękna Jezusowego życiem. 13 maja 1981 r. jedna ręka trzymała pistolet, a inna prowadziła kulę… ‘Odczułem ową niezwykłą macierzyńską troskę i opiekę, która okazała się mocniejsza od śmiercionośnej kuli,’ Jan Paweł wspomniał o zamachu z 13 maja 1981 na Placu Św. Piotra w Rzymie. Z heroizmem świętego niósł światu wiarę. Antysemityzm jest grzechem przeciwko Bogu i ludzkości.
‘A po maturze chodziliśmy na kremówki,’ powiedział i wyjął z rękawa chusteczkę.
Bóg jest pierwszym źródłem radości i nadziei człowieka. Bóg powiedział raz: nie zabijaj. Nie może człowiek – ktokolwiek, jakakolwiek ludzka organizacja… – nie może zmienić i podeptać tego najświętszego prawa Boga! (…) Konieczna jest kultura życia! W imię Chrystusa, ukrzyżowanego i zmartwychwstałego, w imię Chrystusa, który jest Życiem, który jest Drogą, Prawdą i Życiem, zwracam się do odpowiedzialnych: nawróćcie się! Pewnego dnia przyjdzie sąd Boży! Bogatym nie jest ten, kto posiada, ale ten, kto „rozdaje”, kto zdolny jest dawać. Całym sobą płacisz za wolność – więc to wolnością nazywaj, że możesz, płacąc ciągle na nowo, siebie posiadać. Chciałbym wyrazić dziś przez Maryję moją wdzięczność za dar cierpienia. Zrozumiałem, że ten dar był potrzebny. Zrozumiałem wtedy, że mam wprowadzić Kościół Chrystusowy w trzecie tysiąclecie przez modlitwę i wieloraką działalność, ale przekonałem się później, że to nie wystarcza: trzeba było wprowadzić go przez cierpienie. Rodzina jest zagrożona na nowo, rodzina jest atakowana. Także papież musi być atakowany, musi cierpieć, aby każda rodzina, by cały świat ujrzał, że istnieje Ewangelia – rzec można – «wyższa»: Ewangelia cierpienia, którą trzeba głosić, by przygotować przyszłość, trzecie tysiąclecie rodzin, każdej rodziny i wszystkich rodzin. Czego szukacie?…Pozwólcie, że jeszcze raz zapytam: czego szukacie? Albo lepiej -kogo szukacie?… Odpowiedź może być tylko jedna: szukacie Jezusa Chrystusa! Jezusa Chrystusa, który jednak wychodzi pierwszy na poszukiwanie was… Nie sądźcie nigdy, że w Jego oczach jesteście nieznajomymi, niczym puste liczby tworzące anonimowy tłum. Chrystus ceni każdego z was, każdego osobiście zna i gorąco kocha.
-(nadeszła kaszubska niewiasta i przerywa monolog słowami) Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest; nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi, to przemówienie do mieszkańców Tondo, dzielnicy slumsów. (Manila, 18 lutego 1981) Człowiek nie jest tylko sprawcą swoich czynów, ale przez te czyny jest zarazem w jakiś sposób „twórcą siebie samego”. Człowiek nie może siebie sam do końca zrozumieć bez Chrystusa. Nie może zrozumieć, ani kim jest, ani jaka jest jego prawdziwa godność, ani jakie jest jego powołanie i ostatecznie przeznaczenie.
Człowieka trzeba mierzyć miarą serca – sercem. Człowiekowi współczesnemu grozi duchowa znieczulica, a nawet śmierć sumienia. Śmierć sumienia jest natomiast czymś gorszym od grzechu. Człowiek rodzi się, kocha i umiera nie na próbę. Czujesz się osamotniony. Postaraj się odwiedzić kogoś, kto jest jeszcze bardziej samotny. Człowiek szuka miłości, bo w głębi serca wie, że tylko miłość może uczynić go szczęśliwym. Dopóki zwycięstwo jednych w klęsce drugich, dopóty żadna klęska nie jest ostatnia.
Drodzy bracia i siostry Kaszubi! Strzeżcie tych wartości i tego dziedzictwa, które stanowią o waszej tożsamości. Droga do celu to nie połowa przyjemności, to cała przyjemność.
-(przerywa jej narrator) Jeszcze się tego uczyć trzeba. Co po nas zostaje? Tylko łaska. Kochane dzieci są nadzieją, która rozkwita wciąż na nowo, planem, który nieustannie się urzeczywistnia, przyszłością, która pozostaje zawsze otwarta. Dzisiaj są małym płomykiem, ale dzięki łasce Bożej mogą się stać płonącą pochodnią, niosącą światło Ewangelii i ciepło wzajemnej miłości i przyjaźni wszystkim rodakom. Na innym miejscu mówił Jan Paweł: (Fundamentaliści mają) tendencję wierzyć, że ponieważ Bóg jest bytem absolutnym, każde z Jego słów ma wartość absolutną, niezależnie od wszelkich uwarunkowań ludzkiego języka…
O polskim Radiu powiedział: Ja Panu Bogu dziękuję codziennie, że jest w Polsce takie radio, że się nazywa Radio Maryja. Ja wiem, co to jest wojna, lecz muszę powiedzieć, że wojna nie rozwiązuje problemów, ale je mnoży.
Jak można kochać Boga który jest niewidzialny, nie kochając człowieka który jest obok nas. Jednym z podstawowych praw wiernych jest prawo do słowa Bożego przekazywanego im w sposób integralny i zagwarantowany przez Urząd Nauczycielski Kościoła; do autentycznego nauczania biskupów Kościoła katolickiego nauczających w jedności z papieżem. Drodzy bracia, jak długo pozostajemy wierni powszechnemu Magisterium, tak długo możemy być pewni pomocy Ducha Świętego w naszym nauczaniu.
Jest w ciele ludzkim zdolność wyrażania miłości, tej miłości, w której człowiek staje się darem. Jestem radosny, wy też bądźcie! Jesteśmy tym bogatsi im więcej rzeczy zbędnych zdołamy odrzucić. Jeśli nauczycie się odkrywać Jezusa w Eucharystii, to będziecie umieli odkrywać Go także w waszych braciach i siostrach, a w szczególności w najuboższych ( obraz z spotkania Jana Pawła z młodzieżą, oklaski) Jak przeniknąć poza granice dobra i zła. Początek i kres niewidzialne przenikają do nas i widział Bóg, że było dobre. Widział – odnajdywał ślad własnej istoty. Jeśli chcesz znaleźć źródło, musisz iść do góry, pod prąd. Gdzie jesteś źródło? (Jesteśmy bosko uczciwi teraz, jesteśmy w ciszy) Cisza. Dlaczego milczysz? Jakże starannie ukryłeś tajemnicę twego początku, sparafrazowalem wam Jana Pawła Tryptyk rzymski, księgę polskich dziejów.
-(dziewczyna o blond włosach) Kapłan jest człowiekiem żyjącym samotnie po to, aby inni nie byli samotni. Każde życie, nawet najmniej znaczące dla ludzi, ma wieczną wartość przed oczami Boga. Każdy z was, młodzi przyjaciele, znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte, jakiś wymiar zadań, które trzeba podjąć i wypełnić, jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć, jakiś obowiązek, powinność, od której nie można się uchylić, nie można zdezerterować. Wreszcie, jakiś porządek prawd i wartości, które trzeba utrzymać i obronić, tak jak to Westerplatte. Utrzymać i obronić, w sobie i wokół siebie, obronić dla siebie i dla innych (oklaski młodzieży). Major Henryk Sucharski nie chorował tak bardzo jak to się czasami pokazuje, zwrócił się narrator bezpośrednio do młodych…
-(niewiasta z daleka) Kobiecość odnajduje siebie w odbiciu męskości, podczas gdy męskość potwierdza się przez kobiecość.
Kto nie wierzy w diabła, nie wierzy w Ewangelię. Maryja wyprzedza nas wszystkich „na drodze do świętości”, która jest tajemnicą Kościoła jako Oblubienicy bez „skazy czy zmarszczki”. Z tego powodu „wymiar maryjny Kościoła wyprzedza jego wymiar Piotrowy”. Miłość i służba nadają sens naszemu życiu. Miłość jest siłą, która nie narzuca się człowiekowi od zewnątrz, lecz rodzi się w jego wnętrzu, w jego sercu, jako jego najbardziej wewnętrzna własność.
Miłość jest tym, co stanowi o doskonałości moralnej człowieka, jego podobieństwie do Boga. Miłość nie oznacza emocjonalnego przemijania czy chwilowego oczarowania, ale wyraża wolę i odpowiedzialną decyzję związania się całkowicie „na dobre i na złe”. Jest darem z siebie samego drugiemu człowiekowi. Miłość to zadanie, które Bóg wciąż nam wyznacza, może po to, by zagrzewać nas, abyśmy stawiali wyzwania losowi.
Miłość zmierza do jedności głęboko osobowej, która nie tylko łączy w jedno ciało, ale prowadzi do tego, by było tylko jedno serce i jedna dusza. Modlić się znaczy dać trochę swojego czasu Chrystusowi, zawierzyć Mu, pozostawać w milczącym słuchaniu Jego Słowa, pozwalać mu odbić się echem w sercu. Modlę się za brata, który mnie zranił, a któremu szczerze przebaczyłem. “Modlitwa Jezusowa” (…) Pomaga człowiekowi dostrzegać Bożą obecność we wszystkim, co go otacza, i czuć się kochanym przez Boga mimo własnych słabości. Musicie być mocni. Drodzy bracia i siostry! Musicie być mocni tą mocą, którą daje wiara! Musicie być mocni mocą wiary! Musicie być wierni! Dziś tej mocy bardziej Wam potrzeba niż w jakiejkolwiek epoce dziejów. Musicie być mocni mocą nadziei, która przynosi pełną radość życia i nie dozwala zasmucać Ducha Świętego! Musicie być mocni mocą miłości, która jest potężniejsza niż śmierć… Musicie być mocni miłością, która cierpliwa jest, łaskawa jest… Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali. Myślę, że spełniając jak umiem najlepiej moją posługę na rzymskiej stolicy św. Piotra, również służę mojej ojczyźnie tak, jak umiem. To jest nasze prawo i to jest nasz obowiązek. Niech Bóg pozwoli każdemu z nas to prawo w pełni nosić w swej świadomości i z tego obowiązku się wywiązywać. Najbardziej twórczą ze wszystkich prac jest praca nad sobą, która pozwala odnajdywać urok młodości.
– (narrator) Należy przezwyciężyć myślenie, zgodnie z którym większym zaszczytem dla kobiety jest praca poza domem niż zajmowanie się domem. Naród ginie, gdy znieprawia swojego ducha, naród rośnie, gdy duch jego coraz bardziej się oczyszcza i tego żadne siły zewnętrzne nie zdołają zniszczyć. Naukowiec nie jest twórcą prawdy, ale jej odkrywcą… Nie bój się, nie lękaj! Wypłyń na głębię! Nie bójcie się tajemnicy Boga. Nie bójcie się Jego miłości. Nie lękajcie się! Otwórzcie drzwi Chrystusowi.
Nie ma pokoju bez sprawiedliwości, nie ma sprawiedliwości bez przebaczenia.
Nie ma szczęścia, nie ma przyszłości człowieka i narodu bez miłości. Nie ma większego bogactwa w narodzie nad światłych obywateli. Niech nasza droga będzie wspólna. Niech nasza modlitwa będzie pokorna. Niech nasza miłość będzie potężna. Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać. Niech zstąpi Duch Twój! Niech zstąpi Duch Twój! I odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi! A Duch Twój wciąż śpi, powiedział narrator w stronę kamery. Nienawiść, fanatyzm i terroryzm profanują imię Boga i zniekształcają prawdziwy wizerunek człowieka. Nauczcie się kochać to, co prawdziwe, dobre i piękne. Objawienie Chrystusa ma charakter ostateczny i całkowity.
-(niewiasta pochylona nad jakimś tekstem) Wierny słowu Bożemu, Sobór Watykański II naucza: «Najgłębsza zaś prawda o Bogu i o zbawieniu człowieka jaśnieje nam przez to objawienie w osobie Chrystusa, który jest zarazem pośrednikiem i pełnią całego objawienia» Ojczyzna jest naszą matką ziemską. Polska jest matką szczególną. Niełatwe są jej dzieje, zwłaszcza na przestrzeni ostatnich stuleci. Jest matką, która wiele przecierpiała i wciąż na nowo cierpi. Dlatego też ma prawo do miłości szczególnej. Oto Dekalog: dziesięć słów. Od tych słów zależy przyszłość człowieka i społeczeństw. Przyszłość narodu, państwa, Europy, świata. Patrzcie na Jezusa głębią waszych serc i umysłów! On jest waszym nieodłącznym przyjacielem. (…) „potępienia” nie można przypisać inicjatywie Boga, ponieważ w swej miłosiernej miłości pragnie On jedynie zbawienia istot stworzonych przez siebie. W rzeczywistości to istota stworzona sama zamyka się na Jego miłość. „Potępienie” polega właśnie na ostatecznym oddaleniu się od Boga, które człowiek dobrowolnie wybrał i potwierdził ten wybór ostateczną pieczęcią w chwili śmierci. Wyrok Boży jedynie ratyfikuje ten stan. Potrzeba nieustannej odnowy umysłów i serc, aby przepełniała je miłość i sprawiedliwość, uczciwość i ofiarność, szacunek dla innych i troska o dobro wspólne, szczególnie o to dobro, jakim jest wolna Ojczyzna. Potrzeba odwagi, aby nie stawiać pod korcem światła swej wiary. Potrzeba wreszcie, aby w sercach ludzi wierzących zagościło to pragnienie świętości, które kształtuje nie tylko prywatne życie, ale wpływa na kształt całych społeczności. Pozwólcie przeto, że tak jak zawsze przy bierzmowaniu biskup, i ja dzisiaj dokonam owego apostolskiego włożenia rąk na wszystkich tu zgromadzonych, na wszystkich moich rodaków. Pragnę wam dziś przekazać tego Ducha, ogarniając sercem z najgłębszą pokorą to wielkie „bierzmowanie dziejów”, które przeżywacie. I dlatego – zanim stąd odejdę, proszę was, abyście całe to duchowe dziedzictwo, któremu na imię Polska, raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością- taką, jaką zaszczepia w nas Chrystus na chrzcie świętym,
– abyście nigdy nie zwątpili i nie znużyli się, i nie zniechęcili, – abyście nie podcinali sami tych korzeni, z których wyrastamy.
Proszę was: – abyście mieli ufność nawet wbrew każdej waszej słabości, abyście szukali zawsze duchowej mocy u tego, u którego tyle pokoleń ojców naszych i matek ją znajdowało, – abyście od niego nigdy nie odstąpili, – abyście nigdy nie utracili tej wolności ducha, do której on wyzwala człowieka, – abyście nigdy nie wzgardzili tą miłością, która jest największa, która się wyraziła przez krzyż, a bez której życie ludzkie nie ma ani korzenia, ani sensu. Proszę was o to… Prawo do życia nie jest tylko kwestią światopoglądu, nie jest tylko prawem religijnym, ale jest prawem człowieka.
-(narrator skierowany ku miastu)
Rodzina bierze swój początek w miłości, jaką stwórca ogarnia stworzony świat. Rodzina Bogiem silna staje się siłą człowieka i całego narodu.
Różnymi drogami biegnie życie ludzkie, ale wszyscy szukają szczęścia i miłości.
Siła państwa i jego rozwój zależą w dużej mierze od mądrej i sprawnej pracy samorządów, tak aby dla wszystkich w domu ojczystym starczyło chleba i żeby nikt nie czuł się zapomniany… Szukałem was, teraz przyszliście do mnie i za to wam dziękuję, słowa Jana Pawła na wieść o tym, że do Watykanu przybyły tysiące młodych ludzi, by czuwać na placu św. Piotra (2 kwietnia 2005)… Światu potrzeba kapłanów, bo światu potrzeba Chrystusa. Święci nie żądają od nas oklasków, ale byśmy ich naśladowali.
To miłość nawraca serca i daruje pokój ludzkości, która wydaje się czasem zagubiona i zdominowana przez siłę zła, egoizmu i strachu. Troska o dziecko jest pierwszym i podstawowym sprawdzianem stosunku człowieka do człowieka.
Uwielbiam cię, drzewo surowe, bo nie znajduję skargi w twoich opadłych liściach.
Uwielbiam cię, drzewo surowe, boś kryło Jego barki w krwawych okiściach.
Uwielbiam cię, blade światło pszennego chleba, w którym wieczność na chwilę zamieszka, podpływając do naszego brzegu tajemną ścieżką.
-( niewiasta w bieli) W Sercu Maryi jest tylko jedno pragnienie: wspomagać chrześcijan, którzy starają się żyć jak dzieci Boże. Jako najczulsza Matka nieustannie prowadzi ich do Jezusa, aby idąc za Nim, uczyli się pogłębiać swoją więź z Ojcem Niebieskim. Wczoraj do ciebie nie należy. Jutro niepewne… Tylko dziś jest twoje. Wiara i szukanie świętości jest sprawą prywatną tylko w tym sensie, że nikt nie zastąpi człowieka w jego osobistym spotkaniu z Bogiem, że nie da się szukać i znajdować Boga inaczej niż w prawdziwej wewnętrznej wolności. (…) Dlatego postulat neutralności światopoglądowej jest słuszny głównie w tym zakresie, że państwo powinno chronić wolność sumienia i wyznania wszystkich swoich obywateli, niezależnie od tego, jaką religię lub światopogląd oni wyznają. Ale postulat, ażeby do życia społecznego i państwowego w żaden sposób nie dopuszczać wymiaru świętości, jest postulatem ateizowania państwa i życia społecznego i niewiele ma wspólnego ze światopoglądową neutralnością. (…) Doświadczyliśmy tego wielkiego katolickiego getta, getta na miarę narodu. Zarazem więc my, katolicy, prosimy o wzięcie pod uwagę naszego punktu widzenia: że bardzo wielu spośród nas czułoby się nieswojo w państwie, z którego struktur wyrzucono by Boga, a to pod pozorem światopoglądowej neutralności.( Lubaczów, 3 czerwca 1991) Wiara i rozum są jak dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy. Wolności nie można tylko posiadać, nie można jej zużywać. Trzeba ją stale zdobywać i tworzyć przez prawdę.
-(narrator rozluzniony) Przed laty w okupowanej Polsce wybuchło Powstanie Warszawskie, które miało być jakimś odpowiednikiem walki pod Monte Cassino. Polacy w Ojczyźnie uważali, że powinni podjąć jeszcze i ten bój, ażeby zaznaczyć, że „Polska od pierwszego do ostatniego dnia walczy o sprawę nie tylko swojej wolności, ale także i o sprawę przyszłości Europy i świata”. W każdym mieszka dobro, i zło i tylko to drugie jest aktywne. Za to, co się we mnie dzieje, najczęściej nie jestem odpowiedzialny, ale ponoszę odpowiedzialność za to, co z tym zrobię.
-(znów niewiasta) Zakasywanie rękawów nie świadczy o zwycięstwie trudów pracogennych. Zbyt często ludzkie życie rozpoczyna się i kończy pozbawione radości i pozbawione nadziei.
Zobacz, jak wielkie jest kapłaństwo! Nie niszcz go! Miłość, która jest gotowa nawet oddać życie, nie zginie. Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj. Nie potrafi przebaczać innym, kto sam nie zaznał przebaczenia. Życie ludzkie jest bezcenne, ponieważ jest darem Boga, którego miłość nie ma granic. A kiedy Bóg daje życie, daje je na zawsze. Miłość mi wszystko wyjaśniła, Miłość wszystko rozwiązała – dlatego uwielbiam tę Miłość, gdziekolwiek by przebywała… Jeśli miłość największa w prostocie, a pragnienie najprostsze w tęsknocie, więc nie dziw, że pragnął Bóg, aby najprostsi Go przyjęli,
ci, którzy dusze mają z bieli, a dla miłości swej nie znają słów. Człowiek nie może być tylko wychowywany. Musi wychowywać samego siebie, być dla siebie wychowawcą. Jeśli ktoś lub coś każe ci sądzić, że jesteś już u kresu, nie wierz w to! Jeśli znasz odwieczną Miłość, która Cię stworzyła, to wiesz także, że w Twoim wnętrzu mieszka dusza nieśmiertelna. Różne są w życiu „pory roku”: jeśli czujesz akurat, że zbliża się zima, chciałbym abyś wiedział, że nie jest to pora ostatnia, bo ostatnią pora Twego życia będzie wiosna: wiosna zmartwychwstania. Całość twojego życia sięga nieskończenie dalej niż jego granice ziemskie: Czeka cię niebo. Zawsze miałem dylemat: Co czytać? Starałem się wybierać to, co najistotniejsze. Szczęście osiąga się przez ofiarę. Młodych pociągają wymagania i wysokie ideały. więcej
-(narrator usiadł na kamieniu )
Pragnienie, by żyć lepiej, nie jest niczym złym, ale błędem jest styl życia, który wyżej stawia dążenie do tego, by mieć, aniżeli być, i chce mieć więcej nie po to, aby bardziej żyć, lecz by doznać w życiu jak najwięcej przyjemności. Dlatego trzeba tworzyć takie style życia, w których szukanie prawdy, piękna i dobra oraz wspólnota ludzi dążących do wspólnego rozwoju byłyby elementami decydującymi o wyborze jakości konsumpcji, oszczędności i inwestycji… Miłości bez Krzyża nie znajdziecie, a Krzyża bez Miłości nie uniesiecie. Tylko On może uciszyć lęk człowieka. Patrzcie na Jezusa głębią waszych serc i umysłów! On jest waszym nieodłącznym przyjacielem.
Cechą wyróżniającą chrześcijańską radość jest to, że może ona współistnieć z cierpieniem, całkowicie bowiem opiera się na miłości. Ludzie są stworzeni do radości.
Słuszne jest zatem wasze pragnienie szczęścia. Chrystus ma odpowiedź na to wasze pragnienie. Ale prosi was, abyście mu zaufali. Prawdziwa radość jest zwycięstwem, czymś, czego nie sposób osiągnąć bez długiej i trudnej walki. Chrystus ma tajemnicę tego zwycięstwa.
Nasz optymizm opiera się przede wszystkim na przekonaniu, że towarzyszy nam nieustanna pomoc Boża, której nigdy nie zabraknie temu, kto pokornie i z ufnością o nią prosi.
-(razem deklamują) Dotąd dwoje choć jeszcze nie jedno. Odtąd jedno choć nadal dwoje.
-(kontynuuje narrator) Zło jest zawsze brakiem jakiegoś dobra, które w danym bycie powinno się znajdować, jest niedostatkiem. Nigdy nie jest jednak całkowitą nieobecnością dobra.
Żaden człowiek nie potrafi odebrać wolności drugiemu człowiekowi. Może człowieka upokorzyć, zamknąć do więzienia, do obozów koncentracyjnych. Jak długo człowiek ma świadomość Boga, jak długo Bóg jest z człowiekiem, nie potrafi godności człowiekowi odebrać żaden człowiek i żadna ludzka instytucja.
Człowiek nie może żyć bez miłości. Człowiek pozostaje dla siebie istotą niezrozumiałą, jego życie jest pozbawione sensu, jeśli nie objawi mu się Miłość, jeśli nie spotka się z Miłością, jeśli jej nie dotknie i nie uczyni w jakiś sposób swoją, jeśli nie znajdzie w niej żywego uczestnictwa… W miłości, która ma swoje źródło w Sercu Chrystusa, jest nadzieja na przyszłość świata. Jeżeli człowiek uznaje swoją słabość i niemoc wobec zła, a równocześnie ufa mocy Boga, odniesie zwycięstwo. Miłosierny Bóg będzie jego “mocą” i “warownią”, “osłoną” i “wybawcą”.
-( niewiasta z nowymi siłami)Trzeba być zawsze tym, czym Bóg chce, aby człowiek był. Wtenczas nigdy nie jest się niczym! Na wypełnianiu woli Bożej polega wielkość człowieka, miłość i… świętość.
Kochajmy się! – i bratnia się rozrasta Miłość, tak jako kwiat od słońca i jako to źródło, i ogłasza manifest, opromienia siłą,
i ugorem i siłą promienieje cudną: Słowiańska. Misja Chrystusa Odkupiciela, powierzona Kościołowi nie została jeszcze bynajmniej wypełniona do końca. Gdy u schyłku drugiego tysiąclecia od Jego przyjścia obejmujemy spojrzeniem ludzkość, przekonujemy się, że misja Kościoła dopiero się rozpoczyna i że w jej służbie musimy zaangażować wszystkie nasze siły. Bo wierzę w tęsknoty ludzkości, topolom podobne i sosnom, kolumnom podobne Piękna – i rezurekcjom – i wiosnom. Jan Paweł II wybrał tylko świętość. Człowiek nie może przecież oprzeć swego życia na czymś
nieokreślonym, na niepewności albo na kłamstwie, gdyż takie życie byłoby
nieustannie nękane przez lęk i niepokój. Można zatem określić człowieka jako tego,
który szuka prawdy. Chociaż nie znamy przyszłości i nikt nie jest w stanie ustalić w jakim kierunku podążą dzieje ludzkości, ani jak potoczy się życie poszczególnych narodów, wiemy, że przyszłość leży w rękach Wszechmocnego Boga, który kieruje losami ludzkości, widzi je w perspektywie zgoła innej aniżeli nasza.
-(narrator) Kobieta bowiem, właśnie poprzez poświęcanie się dla innych każdego dnia wyraża głębokie powołanie swego życia. Być może bardziej jeszcze niż mężczyzna widzi człowieka, ponieważ widzi go sercem. Widzi go niezależnie od różnych układów ideologicznych czy politycznych. Widzi go w jego wielkości i w jego ograniczeniach, i stara się wyjść mu naprzeciw, oraz przyjść mu z pomocą. W ten sposób urzeczywistnia się w dziejach ludzkości podstawowy zamysł Stwórcy i na różne sposoby nieustannie ukazuje piękno – nie tylko fizyczne, ale nade wszystko duchowe, jakim Bóg obdarzył od początku człowieka, a w szczególności kobietę. Aby odkryć w sposób nie pozostawiający żadnych wątpliwości cel naszego życia, musimy się wyzwolić z myślenia nazbyt powierzchownego i stworzyć w sobie przestrzeń dla Bożej mądrości. Wiem, że ta “siła przebicia” bywa czasem rozumiana jako,powiedzmy, talent kombinowania, ale jest taka siła przebicia, która tkwi w człowieku i wynika z jego wartości, i wobec której wszyscy muszą zamilknąć. Jest taka siła, taka siła przebicia! I ja myślę, że już – ogólnie biorąc – jest klimat po temu, żeby ta siła przebicia, ten rodzaj siły przebicia przynosił skutki. Człowiek swoją głębszą tożsamość ludzką łączy z przynależnością do narodu, swoją zaś pracę pojmuje także jako pomnożenie dobra wspólnego wypracowywanego przez jego rodaków, uświadamiając sobie przy tym, że na tej drodze praca ta służy pomnażaniu dorobku całej rodziny ludzkiej, wszystkich ludzi żyjących na świecie… O “Dzieciach” Jan Paweł powiedział: Dorastają znienacka przez miłość, i potem tak nagle dorośli, Trzymając się za ręce wędrują w wielkim tłumie – (serca schwytane jak ptaki, profile wzrastają w półmrok). Wiem, że w ich sercach bije tętno całej ludzkości.
Trzymając się za ręce usiedli cicho nad brzegiem. Pień drzewa i ziemia w księżycu: niedoszeptany tli trójkąt.
Mgły nie dźwignęły się jeszcze. Serca dzieci wyrastają nad rzekę. Czy zawsze tak będzie – pytam – gdy wstaną stąd i pójdą?
-(uspokojona dziewczyna) Z wolna słowom odbieram blask, spędzam myśli jak gromadę cieni, – z wolna wszystko napełniam nicością, która czeka na dzień stworzenia. To dlatego, by otworzyć przestrzeń dla wyciągniętych Twych rąk,
to dlatego, by przybliżyć wieczność,
w którą byś tchnął. Nie nasycony jednym dniem stworzenia, coraz większej pożądam nicości, aby serce nakłonić do tchnienia Twojej Miłości… Niech nasza droga będzie wspólna. Niech nasza modlitwa będzie pokorna. Niech nasza miłość będzie potężna…Niech wspaniałe świadectwa miłości Ojczyzny, bezinteresowności i heroizmu, jakich mamy wiele w naszej historii, będą wyzwaniem do zbiorowego poświęcenia wielkim narodowym celom.
(dopiero teraz narrator widzi dziecko na rękach niewiasty, która sobie nie przerywa) Szukałem was, teraz Wy mnie znaleźliście.Wy jesteście młodzi, a papież jest stary i trochę zmęczony. Ale identyfikuje się jeszcze z waszymi oczekiwaniami i nadziejami. Wiedzcie, że nie jesteście samotni. Towarzyszy wam Ktoś, kto was nigdy nie zawiedzie. Chrystus rozumie najtajniejsze pragnienia waszego serca. On czeka na waszą miłość i na wasze świadectwo. Podnieście głowy i zobaczcie cel waszej drogi. Jeśli idziecie z Chrystusem, jeśli przewodzi wam Duch Święty, to nie może być innego celu, jak dom Ojca, który jest w Niebie. Tego celu nie można stracić z oczu.
Obyście zawsze umieli patrzeć na innych ludzi i na samych siebie takim spojrzeniem, jakim Bóg patrzy na ludzką istotę, spojrzeniem czułym, miłosiernym i przebaczającym, spojrzeniem, które pozwala iść prosto po drodze życia w przyszłość pełną nadziei. Pomóżcie, aby sprawa człowieka nie była nigdy, przenigdy odłączona od miłości Boga. Pomóżcie współczesnemu człowiekowi zaznawać miłości Boga. Niech w jej blasku i cieple ocala swoje człowieczeństwo. Każdy z Was młodzi przyjaciele ma w życiu jakieś swoje Westerplatte. Jakiś wymiar zadań, które należy wykonać i wypełnić nie wolno zdezerterować.
-(narrator żywiej) Dążenie do zysku za wszelką cenę i brak troski o dobro wspólne doprowadziły do skoncentrowania ogromnych bogactw w nielicznych rękach, podczas gdy reszta ludzkości cierpi nędzę i zaniedbanie.
Siła do kontynuacji ( czynu, podkreśl. autora) nie jest moim problemem, lecz Jezusa Chrystusa, który zechciał wezwać mnie, chociaż tak niegodnego, do bycia Jego wikariuszem na ziemi. W Jego tajemniczych planach to On mnie tu wyniósł. I to On zdecyduje o moim losie… Piękno tej ziemi skłania mnie do wołania o jej zachowanie dla przyszłych pokoleń. Jeśli kochacie tę ojczystą ziemię, niech to wołanie nie pozostanie bez odpowiedzi!