Serdecznie pozdrawiam, belfer od biblii

Żyjemy w czasie – to nas trzyma i kształtuje… Tak, oczywiście byliśmy pretensjonalni – czym jest jeszcze młodość? Kiedy jesteś młody – kiedy byłem młody – chcesz, aby twoje emocje były takie, jak te, o których czytałeś w książkach. Chcesz, aby obalały twoje życie, tworzyły i definiowały nową rzeczywistość. Później, jak sądzę, chcesz, żeby czyniły coś łagodniejszego, coś bardziej praktycznego: chcesz, aby wspierały twoje życie takie, jakim jest i ostatecznie jakim stało się. Chcesz, żeby ci powiedziały, że wszystko jest w porządku. Czy w tym jest coś nie tak. Czasami myślę, że celem życia jest pogodzenie nas z ostateczną stratą przez obnoszenie nas, przez udowodnienie, jak długo to trwa, że ​​życie nie jest wszystkim, czym jest, ze jest ‘pęknięte’. Czy mój bohater rozwija się z czasem? W powieściach oczywiście to robi: w przeciwnym razie nie byłoby wielkiej historii. Ale w życiu? Czasami się zastanawiam. Zmieniają się nasze postawy i opinie, rozwijamy nowe nawyki i ekscentryczność; ale to coś innego, bardziej przypomina dekorację. Być może charakter bohatera przypomina inteligencję bytu, z wyjątkiem tego, że postać osiąga szczyt nieco później: na przykład od dwudziestu do trzydziestu lat. A potem, po prostu utknąć nam wolno w tym, co mamy. Jesteśmy sami. Jeśli tak, to wyjaśniałoby to wiele żyć, prawda? A także – jeśli to nie jest zbyt wielkie słowo – ‘naszą tragedię.’ Wiem tyle: że istnieje obiektywny czas, ale także czas subiektywny, taki, jaki nosisz na wewnętrznej stronie nadgarstka, obok miejsca, w którym leży puls. A ten osobisty czas, który jest prawdziwym czasem, mierzy się w naszym związku z pamięcią. Pamiętam okres późnej młodości, kiedy mój umysł upił się obrazem przygody. Tak właśnie a nie inaczej- to będzie, gdy dorosnę. Pójdę tam… zrób to, odkryj to, kochaj ją, a potem ją i ją. Będę żył, jak ludzie w powieściach żyją i żyją. Będzie tylko obecność namiętności i niebezpieczeństwa, ekstaza i rozpacz, potem jeszcze większa ekstaza. Jednak … kto powiedział to coś o “małości życia, którą sztuka wyolbrzymia”? Był moment, kiedy miałem dwadzieścia kilka lat, kiedy przyznałem, że moja przygoda już dawno się skończyła. Nigdy nie zrobiłbym tych rzeczy, o których marzyła młodzież. Zamiast tego kosiłem trawnik, świętowałem, miałem swoje życie. Ale czas … jak czas najpierw nam ziewa, a potem miesza. Myśleliśmy, że jesteśmy dojrzali, gdy tylko jesteśmy bezpieczni. Wyobrażaliśmy sobie, że jesteśmy odpowiedzialni, ale byliśmy tchórzliwi. To, co nazywaliśmy realizmem, okazało się raczej sposobem uniknięcia rzeczy niż stawienia im czoła. Czas … daj nam wystarczająco dużo czasu, a nasze najlepiej wspierane decyzje będą wydawać się chwiejne, nasze pewniki będą kapryśne. Pojawiały się Kobiety, wychowywały się, aby wierzyć, że mężczyźni są odpowiedzią. Nie byli. Nie były nawet jednym z pytań… Ale ty wyjdziesz z tego, to prawda. Po roku, po pięciu, mówisz do siebie. Ale nie wychodzisz z tego, jak pociąg wychodzący z tunelu, przedzierający się przez zasłony w słońce, i to szybkie, grzechotne zejście do kanału La Manche; wychodzisz z niego, jak frajer wychodzi z oleju. Jesteś smolisty i opierzony na całe życie. Historia nie jest kłamstwem zwycięzców. Teraz to wiem. To bardziej wspomnienia ocalonych, z których większość nie jest ani zwycięska, ani pokonana. Niektórzy mężczyźni: chcą, aby kobiety ich zrozumiały i w tym celu zdradzają im wszystkie swoje sekrety; a następnie, gdy są właściwie rozumiani, nienawidzą swoich kobiet za ich zrozumienie. Kiedy czytasz wspaniałą książkę, nie uciekniesz od życia, zanurzasz się głębiej w nią. Może być powierzchowna ucieczka – w różne kraje, obyczaje, wzorce mowy – ale to, co w istocie robisz, pomaga ci zrozumieć subtelności życia, paradoksy, radości, bóle i prawdy. Czytanie i życie nie są oddzielne, ale symbiotyczne… Chciałem, żeby życie nie przeszkadzało mi zbytnio, i udało mi się – i jak żałosne to było. Pisarz musi być uniwersalny ze współczucia i wyrzutkiem z natury: tylko wtedy może widzieć wyraźnie. To mówi wam belfer od biblii. CDN.

Leave a comment