Ekspansja wszechswiata

(Magellanowy powrot, fragment) Nie sztuką jest oceniać czyny po ich dokonaniu, gdyż wówczas pozornie wydają się proste… Przynieśli nam papugi, kłębki bawełny, strzały oraz wiele innych rzeczy. Wymienili to wszystko na pewne drobiazgi przez nas ofiarowane, jak np. Małe naszyjniki ze szkła i dzwoneczki. (…) Byli dobrze zbudowani, więź ciała i wygląd twarzy mieli niezwykle miły. (…) Broni nie mają i nie wiedzą, co to jest; gdyż kiedy pokazałem im miecze, niewiedza ich była taka, że chwytali je za ostrza i pocięli sobie palce. Żelaza nie posiadają. Ich strzały to dziryty bez żelaznych ostrzy, niekiedy osadzają na ich końcu ości rybne, a czasem inne przedmioty twarde.(…) Można by z nich zrobić doskonałych robotników (…) pięćdziesięciu ludzi starczyłoby zupełnie, aby utrzymać ich w ryzach i kazać im wykonywać wszystko, cokolwiek by się od nich żądało… Widzac tani rynek zbytu Magellan powiedzial: W imię Trójcy Świętej, wysyłajmy więc wszystkich niewolników, których da się sprzedać. Złoto to cudowna rzecz! Kto je posiada, jest panem wszystkiego, czego pragnie. Za pomocą złota można nawet duszom wrota raju otworzyć…

Leave a comment