ksiądz Stanisław Barszczak, Powstanie Wielkopolskie (27 grudnia 1918 – 16 lutego 1919)
Marzenia o wolności w Poznanskiem istniały cały okres zaborów. W latach 1901 do 1905 objawiły się dążenia do zachowania minimum polskości w szkole poprzez różnego rodzaju odmowy zwane ogólnie jako strajki szkolne. Dzieci w nich uczestniczące spotkały się z różnymi represjami: cofnięciem w szkoleniu o kilka klas, aresztami, zostawaniem po lekcjach, biciem i szykanami. W Strzałkowie doznała tego grupa uczniów odmawiająca przyjęcia książek i religii w języku niemieckim. Dzieci za odmowę nauki były po szkole przeprowadzane do aresztu. Jedzenie dostarczali rodzice dwa razy dziennie… Powstanie Wielkopolskie 19I8-1919 zapisało się w dziejach państwa polskiego jako jedno z czterech, obok Powstania Wielkopolskiego 1806 roku, Powstania w Sejnach z 1919 i Powstania Śląskiego z 1920 roku, zwycięskich powstań narodowych. Powstanie wielkopolskie wybuchło 27 grudnia 1918 w Poznaniu, w czasie wizyty powracającego do Polski Ignacego Jana Paderewskiego, który w drodze do Warszawy przybył 26 grudnia do Poznania, owacyjnie witany. Tego samego dnia Paderewski wygłosił przemówienie do swoich rodaków licznie zgromadzonych przed hotelem Bazar. Nazajutrz 27 grudnia swoją paradę wojskową na Świętym Marcinie urządzili Niemcy – zrywano polskie i koalicyjne flagi, napadano na polskie instytucje – doszło do zamieszek, w wyniku których wywiązała się walka, podjęta następnie przez oddziały kierowane przez Polską Organizację Wojskową Zaboru Pruskiego. Powstańcy w krótkim czasie opanowali całą Prowincję Poznańską z wyjątkiem jej północnych i południowo-wschodnich obrzeży. Powstanie zakończyło się 16 lutego 1919 roku rozejmem w Trewirze, który rozszerzał na front powstańczy zasady rozejmu w Compiègne z 11 listopada 1918 kończącego I wojnę światową. W sprzyjającej sytuacji polityczno-militarnej, jaka miała miejsce w końcowym etapie I wojny światowej, w obliczu klęski zaborców, a przede wszystkim dzięki ogromnemu zaangażowaniu i poświęceniu tysięcy powstańców, często młodych ludzi, udało się „zbrojnym czynem” upomnieć o wolność dla Wielkopolski i połączenie jej z odradzającą się po długiej niewoli Ojczyzną. W ocenie historyków, Powstanie Wielkopolskie zadecydowało o ukształtowaniu zachodnich i północnych granic II Rzeczypospolitej, wieńcząc wielopokoleniowe dążenia niepodległościowe, opór przeciw wynarodowieniu i wysiłek pracy organicznej. W niedługim czasie swym zasięgiem objęło prawie całą Wielkopolskę. Część miejscowości wyzwoliła się sama bez walki, było jednak wiele takich miejsc, w których o każdy kawałek ziemi trzeba było stoczyć ciężkie i niejednokrotnie krwawe boje. 16 lutego 1919 r. zawarto rozejm w Trewirze, który wstrzymywał działania powstańcze w Wielkopolsce. Nie oznaczało to jednak formalnego włączenia tych ziem do Polski (m.in. organizowano oficjalne wybory do pruskiego sejmu i parlamentu Rzeszy, a powstańcy stoczyli jeszcze potyczki pod Bydgoszczą i Rynarzewem). Ostatecznie niepodległość dla Wielkopolski i włączenie jej w obręb terytorium II RP przyniósł dopiero układ podpisany 28 czerwca 1919 r. w Wersalu. [w: “Rozmaitości Mogileńskie”, Miesiecznik Rady Miejskiej Nr 180 (192)] 1 stycznia 1919, szósty dzień Powstania (środa), Poznań opuszcza Ignacy Paderewski przebywający dotychczas w Hotelu Bazar złożony chorobą. Przejeżdża pociągiem, w drodze do Warszawy, przez wyzwolony Ostrów. Jest tam owacyjnie witany. W tych dniach wolne są: Ostrzeszów, Jarocin i Krotoszyn- a to za sprawą pomocy pociągu pancernego “Poznańczyk”. Zdobyte zostaje także Trzemeszno, Mogilno, Rogoźno, Kcynia, Żnin i Nakło. Zdobycie Nakła pozwala powstańcom kontrolować trasę pociągu Berlin – Bydgoszcz – Toruń. Miasto to stanowi też doskonałą bazę wypadową do natarcia na Bydgoszcz. Trwają przygotowania do zdobycia Nowego Tomyśla. W Inowrocławiu przedstawiciele NRL prowadzą rozmowy w celu pokojowego przejęcia miasta. Chciałbym pokazać tutaj przykład patriotyczny z Powstania w Strzałkowie, gdzie działał prężnie skauting. Grunt do działania wyzwoleńczego był przygotowywany. Udział niewątpliwy w umacnianiu ducha polskości miał ksiądz Władysław Morawski (1875-31.07.1934), miejscowy proboszcz. Po wybuchu niemieckiej rewolucji listopadowej 1918 r., centralny rząd cesarski próbował rozbroić i ujarzmić rewolucję zarządzeniem tworzenia Rad Robotników i Żołnierzy. Ten plan Polacy skutecznie storpedowali, przeciwnie, wykorzystali we własnym celu. Za akceptacją władz berlińskich zezwolono na tworzenie w miastach – garnizonach lub gdzie stacjonują oddziały, na tworzenie Rad Żołnierskich. W pozostałych wypadkach mogły powstać tylko Rady Robotnicze. W Strzałkowie wkrótce niemiecka Rada ulega likwidacji. Polscy żołnierze uzupełniają Radę Robotniczą a po scaleniu powstaje polska Rada Robotniczo – Żołnierska, I tak Rada Robotnicza zorganizowała straż bezpieczeństwa po gminach w obwodzie komisariatu strzałkowskiego, zarządziła obsadzenie urzędu gminnego i zaprowadzenie nauczania polskiego języka i religii we wszystkich klasach. Rada Robotnicza uzupełniła się przez ukonstytuowanie Rady Żołnierskiej z byłych żołnierzy Polaków w obozie strzałkowskim. Administracja niemiecka oczywiście działała, trzeba było jednak patrzeć jej na ręce. 12 grudnia 1918r. nadkontrolerowi cła w Strzałkowie Sandesowi dołożono kontrolera polskiego Brzezińskiego. Od 16 grudnia 1918r. przy niemieckim komisarzu obwodowym w Strzałkowie, ustanawia się polskiego męża zaufania (kontrolera) Jana Kuczkowskiego. Należy nadmienić, że to Prusacy wprowadzili zamiast stanowiska wójta stanowiska komisarzy obwodowych już w 1837 r. Następnym etapem jest utworzenie samorządu lokalnego, Rad Ludowych (wiejskich lub gminnej). Od 14 do 16 listopada powstała 9-11 osobowa Rada Gminna w Strzałkowie, pod auspicjami męża zaufania przy obwodowym komisarzu. W jej skład weszli członkowie Powiatowego Komitetu Obywatelskiego zamieszkali na terenie gminy, część polskich i niemieckich dotychczasowych ławników i 3 delegatów z ramienia Rady Robotniczo – Żołnierskiej. 1 grudnia 1918r. Rada Robotniczo – Żołnierska ze Strzałkowa przyporządkowuje się władzom we Wrześni. Na wiecach następują wybory do Powiatowej Rady Ludowej. Ksiądz StanisławBogdański(16.05.1870-28.08.1933) z Miłosławia, prezes komitetu wyborczego na powiat wrzesiński, wezwał 24 listopada wszystkich wybranych na salkę parafialną w celu zatwierdzenia wyborów i ukształtowania Powiatowej Rady. Wybrano prezesa (Franciszek Czapski z Barda), zarząd i komisarza Straży Ludowej (Kazimierz Grudzielski). Rady miejskie i włościańskie podlegały Powiatowej Radzie Ludowej. Z kolei na wiecu we Wrześni tego dnia na sali Odeon akceptuje się ostatecznie wybór 14 delegatów na Sejm Dzielnicowy. Osobiście do końca życia będę nosił ze mną przykład podjęcia Powstania Wielkopolskiego w Powiecie Czarnkowskim. Historię dwóch powstańców – kuzynów, którzy walczyli o wcielenie Wielkopolski do Polski, opowiada najnowszy film Telewizji Asta pt. “Powstanie wielkopolskie: Czarnków odzyskany”. To film, który jest największą produkcją w historii TV Asta, jak do tej pory przynajmniej. Opowiada historię dwóch kuzynów: Zdzisława Orłowskiego oraz Włodzimierza Raczyńskiego, którzy to obaj postanowili iż trzeba Wielkopolskę odzyskać z rąk niemieckich i przywrócić ją Polsce – opowiada Paweł Różycki, reżyser filmu. Film porusza temat powstania w odniesieniu do zdarzeń na północy Wielkopolski. Kiedy w I wojnie światowej działania zbrojne się zakończyły, Polacy chwycili za broń – wybuchło Powstanie Wielkopolskie… Społeczeństwo polskie już w październiku 1918 roku podejmowało działania zmierzające do wyzwolenia ziemi czarnkowskiej z pruskiej niewoli. W październiku 1918 roku powołano Tajny Komitet Obywatelski, który 16 listopada 1918 roku przekształcił się w Powiatową Rade Ludową jako oficjalną reprezentację ludności polskiej. Dnia 14 listopada 1918 roku powołano Radę Robotniczo – Żołnierską, która przejęła nadzór nad działalnością powiatowej i miejskiej administracji, a w Radzie tej Polacy zapewniali sobie duże wpływy. Podjęto działania powoływania i uzbrajania oddziałów powstańczych, których stan osobowy wynosił około 700 osób. W grudniu z inicjatywy Włodzimierza Raczyńskiego na probostwie u ks. Ludwika Rosenberga w Lubaszu odbyło się zebranie ziemian. Na apel Raczyńskiego o podjęciu walki zbrojnej większość zebranych przyjęła stanowisko wyczekujące. Dnia 4 stycznia 1919 roku udało się doprowadzić do rozbrojenia i zdemobilizowania niemieckiej kompanii w sile 140 ludzi, która stanowiła znaczącą silę, przeciwstawiającą się ewentualnym działaniom powstańców. W tym dniu Powiatowa Rada Ludowa podjęła decyzję o zbrojnym wystąpieniu celem wyzwolenia ziemi czarnkowskiej , a 6 stycznia delegaci Powiatowej Rady Ludowej w asyście uzbrojonego oddziału powstańczego, wymusili ustąpienie niemieckich władz – landrata i burmistrza, na miejsce których powołano polskiego starostę i burmistrza. Dnia 6 stycznia odbyła się wielka manifestacja ludności polskiej dla uczczenia wyzwolenia miasta z 150 – letniej niewoli, ustanowienie polskich władz i zapewnienia obrony wolności przez oddziały powstańcze. W dniu 07.01.1919 r. w Budzyniu odbyła się narada , na której opracowano plan zdobycia Chodzieży obecny na niej był Zdzisław Orłowski. W tym dniu dotarł do Czarnkowa rozkaz dowódcy poznańskiego o mianowaniu Orłowskiego dowódcą czwartego okręgu który obejmował powiaty: Wyrzysk, Chodzież, Czarnków, Oborniki, Szamotuły, Wieleń i Międzychód. W nocy z 07 na 08 stycznia Orłowski z grupą około 200 powstańców udał się pod Chodzież, którą zaatakowali około godz. 8-mej . Moment zaskoczenia się nie udał, oddział napotkał na przeważające siły, nadto Orlowski otrzymuje telegram, z którego dowiaduje się, że jego przyjaciel Włodzimierz Raczyński ranny jest w nogę. W tej sytuacji Orłowski zarządził odwrót do Czarnkowa. Tam szczęśliwie spotkali się przyjaciele… Tymczasem Niemcy nie chcieli się pogodzić z utratą ziemi czarnkowskiej i w dniu 8 stycznia z dwóch stron: od Noteci, oraz Romanowa , zaatakowali miasto, zajmując większą jego część z budynkiem landratury i Ratuszem. Bohaterskie zmagania powstańców zdołały atak powstrzymać , a następnie w ciężkich walkach wyprzeć niemieckie oddziały za Noteć. Był to dzień śmierci naczelnika Sokoła Stanisława Putza. Wobec groźby dalszych ataków niemieckich wojsk stacjonujących w rejonie Piły i Krzyża, utworzono nadnotecki front obrony obejmujący odcinek od Chodzieży po Rosko, który zabezpieczał oddział powstańczy z Czarnkowa oraz przybyły w dniu 8 stycznia oddział powstańców z Szamotuł ,Obornik Rogoźna. W dniu tym zostaje usunięty pomnik Wilchelma II stojący na Czarnkowskim Rynku. Drugie natarcie wroga nastąpiło w dniu 07 lutego 1919 roku, z kierunku Piły wzdłuż szosy Ujście / Czarnków. Podczas silnego starcia w rejonie Mirosławca, przeważające liczebnie i lepiej uzbrojone oddziały niemieckie zmusiły siły powstańcze do wycofania się w rejon Jabłonowa. Tam udało się zatrzymać atak Niemców. Ale silne oddziały niemieckie przy użyciu wsparcia artyleryjskiego uderzyły na odcinek czarnkowski ponownie. Pierwsze natarcie nastąpiło od strony Wielenia. Niemcy wyparli powstańców z Wrzeszczyny i umocnili się w Rosku. Jednak bardzo silny oddział powstańców z karabinów maszynowych spowodował olbrzymie straty w siłach niemieckich i spowodował chaotyczne wycofanie się Niemców. Dnia 13 lutego 1919 roku nowe silne oddziały wojsk niemieckich dokonały ataku na pozycje powstańców przekraczając Noteć na śluzie pod Walkowicami oraz przeprawiając się promem pod Radolinem Niemcy zajęli wieś Walkowice, zmuszając wojska powstańcze do wycofania sie w rejon Kruszewa. Inny oddział Niemców zajął Romanowo. W ten sposób droga do Czarnkowa dla wroga stała otworem. W tej krytycznej sytuacji powstańcy przygotowali kontrnatarcie z dwóch kierunków: pierwsze od strony Kruszewa w kierunku Walkowic, drugie – od Czarnkowa na Romanowo. Po ciężkich walkach Niemcy ponieśli ciężkie straty i zmuszeni zostali do wycofania się za linię Noteci. Były to ostatnie bitwy stoczone przez powstańców z przeważającymi siłami wroga. Niemcy nie podjęli już poważniejszych działań zaczepnych na froncie czarnkowskim , jednak nadal ostrzeliwali ogniem artyleryjskim poszczególne miejscowości i prowadzili prowokacyjne potyczki. Na wskutek Trewiru (16.02.1919) zostaje ustalona linia demarkacyjna pomiędzy wojskami niemieckimi a oddziałami powstańczymi. Przebiegać ona będzie według aktualnego zasięgu frontu. Niemcy zostali zobowiązani do zaniechania wszystkich działań zaczepnych przeciw Polakom. W Maju 1919 r. Wraz z Kazimierzem Brownsfordem na konferencję pokojową do Wersalu udaje się ks. Józef Pielatowski proboszcz parafii Piłka. Delegacja w której uczestniczyli miała na celu, aby powiat Wieleński pozostał w granicach państwa polskiego. Do Czarnkowa przybywa komisja Rozejmowa witana przez miejscową ludność, oraz zgromadzonych na placu harcerzy, ma na celu ostateczne wytyczenie granic w rejonie nadnoteckim. Komisja zatrzymała się w Lubaszu u miejscowego właściciela ziemskiego. Czarnkowszczyzna – ziemie po lewej stronie Noteci w wyniku zwycięskiego i skutecznego działania powstańców wielkopolskich- przejęta i utrzymana do czasu podpisania Traktatu Wersalskiego 28 czerwca 1919 roku… Chciałbym raz jeszcze wspomnieć o dwóch przyjaciołach, Orłowski i Raczyński. Zdzisław Orłowski (ur. 10 października 1892 w Zaworach koło Śremu, zm. 7 czerwca 1982 w Poznaniu) – podpułkownik Wojska Polskiego, uczestnik powstania wielkopolskiego i powstań śląskich oraz II wojny światowej. Przebieg służby, Stanowiska: dowódca IV Okręgu Wojskowego (powstanie wielkopolskie), prezes Związku Powstańców Wielkopolskich. Główne wojny i bitwy: I wojna światowa
powstanie wielkopolskie, powstania śląskie, wojna polsko-bolszewicka, II wojna światowa. Odznaczenia: Krzyż Srebrny Orderu Virtuti Militari, Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, Krzyż Walecznych (1920-1941, trzykrotnie), Złoty Krzyż Zasługi, Śląski Krzyż Powstańczy, Wielkopolski Krzyż Powstańczy. Podpułkownik Orłowski urodził się w rodzinie właściciela ziemskiego i powstańca styczniowego Leonarda i Walerii z d. Karge. Wcielony do armii niemieckiej walczył w I wojnie światowej, od 1917 r. dowodził w randze podporucznika batalionem. Po zakończeniu działań wojennych wrócił do Wielkopolski, 7 stycznia 1919 r. został mianowany przez głównodowodzącego Powstaniem Wielkopolskim mjr. Stanisława Taczaka dowódcą IV Okręgu Wojskowego, który obejmował powiaty czarnkowski, chodzieski, szamotulski i obornicki. Orłowski zorganizował cztery kompanie powstańcze w Czarnkowie i jedną w Lubaszu. Na czele podległych mu oddziałów bronił skutecznie odcinka czarnkowskiego. Po zakończeniu walk w Wielkopolsce uczestniczył w wojnie polsko-bolszewickiej, na froncie awansowano go do stopnia kapitana. Od 1 stycznia 1921 r. brał udział w III powstaniu Śląskim, pełniąc służbę w Dowództwie Obrony Plebiscytu jako szef IV oddziału. W 1939 r. został prezesem Zarządu Głównego Związku Powstańców Wielkopolskich. W sierpniu 1939 r. został zmobilizowany jako major rezerwy. Przydzielono go do Dowództwa Okręgu Korpusu VII w charakterze kierownika biura cenzury wojskowej. 17 września przekroczył granicę polsko-węgierską. W Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie służył m.in. jako dowódca kompanii zaopatrzenia w 1. Dywizji Pancernej gen. Maczka. Po zakończeniu działań wojennych został zdemobilizowany i w 1947 r. wrócił do kraju. W 1957 r. został awansowany na stopień podpułkownika. Zmarł w 1982 roku, pochowany został w rodzinnym grobowcu w Lubaszu. Czarnków i Lubasz przyznały mu honorowe obywatelstwo, od 2003 r. jest także patronem Gimnazjum w Lubaszu. W 1930 r. ożenił się z Wandą Łodzia-Michalską. Ślub odbył się na Jasnej Górze… Odsłaniając piękną kartę Powstania Wielkopolskiego chciałbym podkreślić tę jedyną przyjaźń z sprzed laty. Pułkownik Zdzislaw Orłowski miał kuzyna, Włodzimierza Raczyńskiego, który może juz wspomniałem, pochodził z bardzo znanej Rodziny i był starostą Czarnkowa. A przed sobą mam zdjęcie zatytułowane Grób w Lubaszu. Na tym cmentarzu, po południowo-wschodniej stronie kościoła, znajduje się niski murowany grobowiec zwieńczony orłem. Na nim wmurowano dwie czarne tablice upamiętniające Włodzimierza Raczyńskiego (zm. 1939) ze Stajkowa, , organizatora powstania wielkopolskiego i pierwszego starostę polskiego w Czarnkowie, oraz pułkownika Zdzisława Orłowskiego (1892-1982), dowódcę obornickiego okręgu wojskowego w powstaniu wielkopolskim i generalnego kwatermistrza III powstania śląskiego. Grobowiec został odrestaurowany w 2008 r. Przyjaciele nie rozstali się z sobą nawet po śmierci. Wszystkim życzę wielkiej Polski i zawsze wiernej.