Więcej kochać, śnić i żyć

Stanisław Barszczak, Latarnik z Rio,

Strzały petard zapowiedziały nowy rok. A ja siedzę w mojej latarni na ‘Głowie cukru’ w Rio, bo mam dyżur nocny. Nazywam się Tymoteusz Balcerowicz i pochodzę z polskiego Śląska. Mam trzech synów: Marka, Pawła i Piotra oraz córkę Wiesię- ale już są w świecie. Kolejka na ‘Glowe cukru’ już nie chodzi. Za to przed momentem zapaliłem ulubione cygaro. Ponieważ nie jestem sam, kradnę czas na przeglądanie zdjęć z umówionej przeszłości. Większość zabrałem z Polski, mojej ojczyzny. A teraz raz spojrzę na mamę, która skakała w dal, to znów na slalomy sportowców w italskich górach. Zaraz narzuca mi się zdjęcie kominów Huty Katowice, dzieła generacji, która tworzyła świat Sosnowieckiego Zagłębia w czasie mojego dzieciństwa. Odrzucam zanurzenie się w głębszej refleksji o tamtych czasach. Następnie poddaje się urokowi kolarstwa- jest pełna noc, a pośród świateł Kanady sunie szosą mniejszy peleton. To zdjęcie jest zrobione niewyraźnie – przypomina mi moje pierwsze fotografie robione metodą tradycyjną- to moja wina. Ostatnio nabyłem aparat cyfrowy Sony HDR-CX450. Jakość zdjęć jest znakomita.
Stąd na innym zdjęciu kobieta, na ile dobrze pamiętam z Rumunii, prosi o jałmużnę. Cudowny obraz. A to zdjęcie otrzymałem od klaryski z Kuwejtu. W prawej ręce trzymam fotografię Krzysztofa, gawedziarza z Węgier. Poznałem go po długiej pielgrzymce do Budapesztanskiego a polskiego kościoła. Za to tej fotografii nie trzeba wam wyjaśniać, przedstawia szkołę indyjska dla dzieci. Przed szkołą dwa psy, zapamiętałem ich imiona: Molly i Yedi. Ponieważ jestem Anglikiem, jeszcze rzucam okiem na rekwizyty Brytyjskiego Imperium. Choćby na ten załączony element: jak orzeł w szponach trzyma nad wodą pokaźną rybę. Jak może już wam powiedziałem, a zreszta spojrzcie na mój stół zawalony książkami, niekiedy jak bierze mnie ochota, to czytam coś z przygotowanych fragmentów. Powieści do których sięgnąłem w ostatni piątek to: Józef Ignacy Kraszewski- Latarnia czarnoksięska (tom 2 z czterech), Nora Roberts- Cienie nocy, Maria Szypowska-Jan Matejko, Henryk Stendhal -Czerwone i czarne (tom 2), Laila Shukri-Perska miłość, Józef Weyssehoff- Sobol i panna (charakterystyczny opis polowania). W Polsce miałem ule, które regularnie zaopatrywalem w cukier. Ponieważ odeszła mnie żona, nie mogłem jej uratować, podarowany mi czas zabijam teraz przede wszystkim muzyką. Ot wczoraj znalazłem kompakt z polską artystką Krystyną Giżowską, która mi przypomniała przeszłe życie. Nie było ciebie tyle lat, poukładalam sobie świat i nie zostawię tego już, zasłuchałem się znów. Jest późne popołudnie: mass media przekazują informacje, iż zmarł Pan Wolniewicz filozof w dalekiej Polsce, myśliciel historiozoficzny, poparty właściwą i nowatorską motywacją moich dni. Polacy mieli już wybitnego myśliciela, bodajże Zygmunt Krasiński.
“Mocną i dodatnia stronę bilansu twórczości Krasińskiego zdaje się być jego stałe interesowanie się zjawiskami kończących się epok, okresów, przełomow i cierpień, płodnych dla przyszłości, dziwnie oświetlonych ukośnymi promieniami zachodzącego słońca, zapadającej się przeszłości i jeszcze niewyraźną i być może złudną jutrzenką.” Krasiński był poetą katastrofizmu. Z pisarzy polskich jeden tylko Stanisław Wyspiański może tu iść z nim w porównanie… Ale nie powiedziałem wam o tym, że pewnego dnia znalazłem się tutaj w sąsiedztwie Rio de Janeiro i mieszkam nad Pacyfikiem już z górą ponad czterdzieści lat. Mijają cztery dekady a ja uwierzyłem, iż jesteśmy partnerami, gdy chodzi o naszą ojczyznę. Jako żarliwy katolik modlę się w pacierzu za mój kościół. Papież Franciszek jest w Ameryce u siebie, ostatnio wystąpił przeciw prezydentowi Maduro z Wenezueli. Bo ludzie i ich prawa, znowu są zlekceważeni. Jako portier zarabiam tylko na życie. Ale pozostałem tutaj, bo chciałem nowych wyzwań. Jestem na ziemi, ktora z początku XVI stulecia została nazwana Nową Ameryką i znajdowała się jako niewielki nowy kontynent na krańcu mapy… Ale ad rem.Nie zapomnę olimpiady Rio 2016. Złoty medal Anity Włodarczyk, a wcześniej srebro Piotra Małachowskiego, złoto i brąz wioślarek oraz brąz Rafała Majki … I te piękne słowa, które zaś słyszałem w mediach: olbrzymie oczekiwania. Drodzy gracze, fani, przyjaciele i partnerzy. To daje mi ogromną przyjemność witać was wszystkich w Brazylii dla Letnich Igrzyskach Olimpijskich. Przez miesiące nasi koledzy uczciwie przygotowywali się na to święto sportu. Pozwólcie mi podziękować setkami ochotników, którzy ofiarowali sporo godzin ciężkiej pracy, zawsze z uśmiechem na ich ustach i bez których to wydarzenie nie było w ogóle możliwe do zrealizowania. Jak to jest w zwyczaju, każdy mistrzostwa mają zwycięzców i przegranych. Jestem głęboko przekonany, iż ze stałym podnoszeniem kwalifikacji na różnych poziomach mistrzostw, te igrzyska staną się jeszcze bardziej otwarte dla innych. I wierzę, że te trendy będą kontynuowane i sprawdzane, tak że igrzyska, globalna gra jutra, przyniosą wielu narodom ulubieńców z ich wspaniałymi sukcesami. Życzę wielu graczom, żeby zadowolili wielu fanów na całym świecie… Swoją obecnością sprawiacie mi wielką radość, mam nadzieję na uczciwą konkurencję. Obiecuję wam spełnienie waszych sportowych marzeń i jeszcze większego aplauzu. Życzę wam najlepiej, jakkolwiek wiem, że tylko jeden jest zwycięzca, to wszystkim życzę pełnej radości podczas naszej ukochanej gry… Te słowa mam wyryte na sercu. Moi Ziomkowie. Jest już 1.15 w nocy. Ale chciałbym powiedzieć jeszcze coś ku pokrzepieniu polskich serc.
Na świecie żyje 80 milonow Polaków. Są na każdym kontynencie. W Polsce owszem, możemy być zadowoleni z osiągnięć demokracji, spostrzegam ją jako pomyślną dla narodu. To jednak musimy pamiętać, iż bohater ukraińskiej poezji Tarasa Szewczenki niejaki Czehryn przepowiada naszym narodom: prawda śpi jeszcze, jest jeszcze skrywaną… Wtedy dopadnie Cię twoja przeszłość, cisną się zaraz te słowa na usta. Co ja mogę w tej sytuacji, emigrant z wyboru. Nie przestaję przynajmniej w myślach uskrzydlać ducha narodowego i śpiewać w obronie wolności Polaków… “Nie masz również wolności, skoro władza sądownicza nie jest oddzielna od władzy prawodawczej i wykonawczej. Jeśli złączona jest z władzą pracodawcza, powstaje samowolnosc, w stosunku do życia i wolności obywatela, albowiem sędzia będzie zarazem pracodawcą, w ‘O potrzebie władz panstwowych’ pisał Francuz Monteskiusz. A z ściany patrzą na mnie polscy święci i papieże moich czasów. Zatem moimi nocnymi pieśniami jeszcze czyszcze broń dla polskiego ducha, jakkolwiek “już na drabinie mam miękkie nogi.” Otwieram schowek w ścianie z polskim Księdzem Jerzym Popiełuszko. Gdy przychodzi Szef jeszcze wyrywamy sobie telefon. Ale ktoś mnie wrabia, zachęca do gloszenia nieprawdy i apatii. Stąd czytam w myślach ludzi, którzy przede mną je wyrazili, a teraz je zaledwie upiększam. Przez dwa pierwsze tysiąclecia Kościoła były tylko dwa kraje zwycięskie w kwestii wybierania papieży: Italia i Holandia, o pomniejszych nacjach nie powiedziałbym. Ta dominacja złamana została przez Polskę w 1978 roku. Jako choćby Sekretarz Generalny Narodów Zjednoczonych powiedziałbym, po 43 latach to światowe mistrzostwo w Kościele powraca jakby do Polski. Jakkolwiek w naszym czasie nastąpił ogromny rozwój świata, a my kochamy wciąż mocniej…Im większy człowiek, tym głębsza je­go miłość. Niebo zsyła nam przy­jaźń po to, żebyśmy mog­li się wy­powie­dzieć i poz­być ta­jem­nic, które nas gnębią. Wszys­cy każde­go dnia prze­mie­rza­my niebo i wszys­cy brniemy nierzadko przez piekło.
Człowiek pozbawia się trzech czwartych swojego jestestwa, żeby upodobnić się do innych ludzi, powiedział Artur Schopenhauer Gdańszczanin. To mówię wam i nikt mi nie przeszkadza w tym.
Cza­sami uda­je mi się egzys­to­wać wyłącznie dzięki myślom o tobie. Bracie. Siostro. Człowiek nie jest godny Boga, ale nie jest niezdolny stać się Go godnym. “Ludzie zawsze obarczają okoliczności winą za to, kim są. A ja nie wierzę we wpływ okoliczności. Ci, którzy do czegoś dochodzą, wstają i szukają odpowiednich okoliczności, a jeśli ich nie znajdują, sami je tworzą.” Są ludzie, którzy nie zauważają małego szczęścia, ponieważ daremnie czekają na duże. “Człowiek jest zdumiewający, ale arcydziełem nie jest.” “Bez zwierzęcia w naszym wnętrzu, jesteśmy tylko wykastrowanymi aniołami.”
Ale człowiek wolny idzie do nieba taką drogą, jaka mu się podoba. Ludzie byli sobie kiedyś bliżsi, broń nie niosła tak daleko. “Kiedy człowiek zabije tygrysa, nazywa to sportem, ale jeśli tygrys zabija człowieka, nazywa się to okrucieństwem.” Ale ze świata tego każdy ma tyle, ile sam sobie weźmie. Nasze życie ma cztery wielkie cele : żyć, kochać, uczyć się i pozostawiać po sobie coś cennego. Jakkolwiek Świat się starzeje, bo nie wyciąga wniosków z historii, to jednak więcej otwarci na wzajemną miłość i szacunek, tworzymy podwaliny pod większą korzyść życia dla innych. Siostro, Bracie. Bądź zdrów.

Leave a comment