na motorze ku niebu

Stanisław Barszczak, Być teistą w sekularyzujacym się świecie…

Nigdy nie jest moim celem występowanie z Rzymskiego Kościoła Katolickiego, który jest moją matką. Ale myślę wciąż odważniej. To, co Dostojewski jako wielki pisarz rosyjski nie przewidział, to Auschwitz, Gulag, Hiroszime, kataklizmy przełomu trzeciego tysiąclecia, trzęsień ziemi w Grecji , Italii, rzeczy niegodziwych. Owszem przedstawia rzeczy dobre w ramach porządku warunków dla szczęścia ludzkości. Bynajmniej możemy tutaj pytać, czy Fiodor Dostojewski ma na myśli bezwarunkowe czyny jako zakazane.. Jakie prawo należałoby stworzyć, żeby objęło to, co zakazane. Jeśli Bóg nie istnieje, to żadna perspektywa nie jest uprzywilejowana… Czy moje czyny jako Chrześcijanina są uprawomocnionie? (ang. legitime) Wydaje się, że muszę włączyć w mą wędrówkę ziemską kryterium krzyża. Wartości chrześcijańskie są wymagające, ale otwierają na bezwarunkowa miłość bez końca. Trzeba poświęcić inne wszystkie relacje na rzecz Chrystusa. On jest naszym ostatnim odniesieniem (ang. our ultimate concern, za P. Tillich)
To nie jest wyraźnie słyszalne…że współcześnie sekularyzujemy wszystko. I sami się sekularyzujemy. I to nie jest nawet amerykańskie sekularyzowanie. Oddzielamy się od kultur. Czynimy to poprzez nasze dobre czy zle wybory moralne, takie a inne wybory konkretnych wartości w życiu społecznym, zawodowym i i indywidualnym… W tym miejscu zasygnalizowalbym jeszcze sprawę wystarczajacego kultu, czci oddawanej Bogu, Matce Boga i świętym ( o których mowa w prefacji mszalnej).
I pozostaje kwestia liturgii (ang. worship), jako adoracji naszego Boga, któremu przysługuje cześć bezgraniczna…Współczesna fizyka ukazuje stany cząstek różnych, takich jak buzony, neurony. Te cząstki przyjmują różne kierunki, co moglibyśmy obserwować w akceleratorach jądrowych. W świecie naszym również sporo widzów, którzy są szczęśliwi umiejscawiac rzeczy nie tam, gdzie istnieją. Jak powiedziałem żyjemy w erze czynu ( ang. act era). Tak więc podejmujmujemy czyny nasze z uwzględnieniem bliźnich. Nie można pomijać we współczesnych debatach uniwersyteckich tego, co jest zle ( ang. wrong, niem. schlecht). Trzeba ująć Czlowieka w jego pełni postaw. Na przykład w kwestii aborcji i narodzin dziecka pomija się rodziców. Bogu dzieki zrodzenie dziecka to jeszcze błogosławieństwo. Ale pokazuje się za to nierówności społeczne i różny poziom partycypacji w życiu kolejnych generacji ludzkich… Dzisiaj mamy do czynienia z typem sekularyzacji wrogów: posłużmy się przykładem z wojny w Iraku. Prawo objęło tam przede wszystkim ludność cywilna. Ale czy żołnierzy po obu stronach konfliktu uznać za dobrych, a przy tym jako tych, którzy nie umniejszają (ang. diminizing) wrogom- to już olbrzymia kwestia prawna. Jak powiedziałem juz nie raz, mamy do czynienia teraz z radykalną emancypacja społeczną. Co prawda podnosi się jeszcze czasem wartości. Ale trzeba je nieustannie konfrontować z wyzwaniem sekularyzmu. Ludzie znajdują się wyobcowani z rodzimych Kultur.
Jan Paweł II w Redemtor Hominis (czyt.Rominis) zauważa, że niepodobna zrozumieć człowieka poza Chrystusem. Marzy mi się napisać szkic o samoobjawieniu się Jezusa, jego samo- ukazaniu ludzkości. Jak sam ukazał się, a nie jak ukazuje go nasz Kościół Katolicki. Nie zamierzam pomniejszyć osiągnięć tradycji mojego Kościoła. Albowiem ukazanie się Chrystusa odbywało się nie przez seks, przez nadużycia moralne. Bo on przynosił i glosil prawo z mocą (ang. giving law), jako człowiek modlitwy, Bóg wcielony. Czy Chrystus przedstawia sobą kobietę, jak ukazuje to portugalski laureat Nagrody Nobla Saramago- to inna jeszcze rzecz. Nie mnie to osądzać, trzeba synodow… Zatem mamy ukazać w Chrystusie nasze życie jako lepsze. To Bóg ma stać się podstawą bytu ( ang. ground of being). Proponowalbym podjąć w tej erze nasladownictwo etycznej praktyki ludzkości z użyciem lepszym wyobraźni ( por. gr. memezis). Proszę mi pozwolić powiedzieć, że mam na mysli odtąd nie bezwarunkowa miłość Chrystusa, lecz także warunkowa miłość każdego człowieka ziemi. Żeby spełniało sie zdanie: ktoś urodził się szczęśliwy i umarł szlachetny- a nie zapomniany… Podjąć odwagę bycia ( ang. the courage to be, P. Tillich), to objąć refleksja również egzystencjalne, psychologiczne i filozoficzne analizy odnośnie nierzadko bardzo biednego człowieka generacji technicznej. Obrać w tej mierze metodę korelacji, wspolrelacji ludzkich trzeba. Pokazać prywatna cześć ludzkiego życia. Jak sami ukarzemy się braciom, od tego zależy myślę szczęście innych ludzi.
Z śmiercią na krzyżu Jezus po ludzku sądząc stracił moralny obraz świata! Stąd kryterium krzyża jest mi bliskie: bo obejmuje sobą – tak dobra jak i zła czesc ludzkiego życia… Czy nie oddzielamy się sami od świata. A trzeba jedynej mądrości, by obronić teistyczna postawe chrześcijańską w zeswieczczonym swiecie.
U Świętego Jana oczyszczenie przychodzi poprzez tzw. “ciemna noc”. To wowczas
następuje oczyszczenie z pychy, wyobrażeń, pożądan…Widzicie, zdążam- powiedzialbym- ‘motorkiem ku niebu’ ! Chcę wieść moich Czytelników ku pełni wartości. Książki czy artykuły naukowe pisać, to męczące zajęcie. Ale ukazywać prawo Chrystusowe ludzkości trzeciego tysiąclecia, to otworzyć się na realny dialog każdego Chrześcijanina z Żydem, z Muzułmaninem itp. Komu w drogę temu czas. A więc już życzę moim kochanym Czytelnikom dobrych wakacji.

Leave a comment