Węgiel kamienny Polsce

Hołd złożony Polsce, ojczyźnie mojej

Chowalem obietnice

Nie będzie łatwym, moze sie wam to stwierdzenie wydac nawet obcym…
Ae ja szukałem chwil zawsze,
by wyjaśnić wszystko, co znajduje we mnie.

Potrzebowałem was, jakkolwiek moje miejsca, pozostawaly jedynie przeze mnie wykonanymi.

Nie uwierzycie, to co widzicie, to chłopiec którego poznaliśmy, gdy jeszcze był odświetnie ubrany.

I moze pamiętacie, jak ‘klocilem sie’ zawsze z wami.
Ale pewnego dnia musiałem pozostawić moje wieczne próby, by wreszcie się odmienić.
Nie mogłem pozostać obojętny na całe życie.

Spojrzałem przez okno, by ujrzeć cienie bez słońca, tam porzucone juz na zawsze.

Widzicie teraz, w poszukiwaniu najpiekniejszych arii i rzeczy nowych wybrałem wolność…

Wtem życie powiedziało, nie. Nic nie bedzie wiecznie trwać, przecież wiesz.

Nie lamentuj po mnie Polsko. Nigdy cię nie zostawiłem. Moja dusza zawsze z Tobą, moje życie od wewnątrz tobie przeznaczone.

Chowalem jedyne obietnice zawsze:
“zrezygnować z siebie”.

Wiec może los i sława teraz zatriumfuja? Bo nigdy ich nie szukałem.

Nie lamentuj po mnie Polsko. Bo nigdy cię nie zostawiłem, w tych desperackich nawet dniach, czy z uwagi na moje szaleństwa zaistnienia.

Także wtedy chowalem obietnice, by nie być daleko nigdy od ciebie.

Poprzez ten pryzmat patrze na sławę i bogactwo, bo nigdy ich nie szukałem.

Nawet wówczas gdy w świecie, zdawało się, nic nie wybrałem.

Są iluzje, a nie ma rozwiązań, które pozwalają być…

Ale ostatnia odpowiedź w każdym czasie znajdujesz taka:
kocham was, a mam nadzieje, ze i wy kochacie mnie.

Nie lamentuj po mnie Polsko. Bo nigdy cię nie zostawiłem.

Nawet w moich szaleństwach chowalem obietnice zrezygnowania z siebie.

Naprawdę ja chowalem.

(Stanislaw Barszczak, autor)

Leave a comment