Stanisław Barszczak— Sylwestrowy Paryż—
Paryż – kierunek marzeń niejednego turysty, miasto niesamowitych zabytków, różnorodnej architektury, miasto mody, kultury, sztuki słynące z wykwintnej kuchni i niepowtarzalnych, nastrojowych miejsc. I tak dalej i tak dalej… Nam osobiście kojarzy się z ulubionymi malarzami impresjonistycznymi i Toulouse Loutrekiem. Paryż podzielony jest na 20 okręgów oraz na dzielnice, poza tym podstawowy podział miasta biegnie wzdłuż brzegu Sekwany – mamy więc prawy i lewy brzeg (rive droit, rive gauche). W momentach krytycznych dla państwowości Francuzów sprawujący władzę skierowywali swe apele bezpośrednio do konkretnych dzielnic miasta (np. apel do IX arrondissement, itp.). W stolicy Francji znajduje się aż 36 mostów, które stanowią niemałą atrakcję miasta (najstarszy Pont Neuf). Miasto związane jest bardzo z polską kulturą, tam swe dzieła tworzyli tak znani twórcy jak chociażby Chopin, Norwid czy Mickiewicz. O ich pobytach w hotelu Lambert napisałem już przy innej okazji. Paryż to doskonałe miejsce na wyjazd poza ojczyznę. Po ubiegłorocznych moich wojażach po pięciu kontynentach zawitałem po raz kolejny na krótko do stolicy Francji, a jest koniec 2015 roku i początek 2016. Paryż to po prostu miasto legenda i marka sama w sobie. Jest Sylwester, na Łuku Tryumfalnym kolory świateł układają się w rok 2016. Łuk triumfalny: Pomnik stojący na Place Charles-de-Gaule 8 dzielnica na zachodnim skraju Pól Elizejskich. Łuk został zbudowany dla uczczenia poległych i walczących za Francję w czasie wojen napoleońskich oraz rewolucji francuskiej. Budowę rozpoczęto w 1806r. na polecenie Napoleona po wygranej bitwie pod Austerlitz, niestety Napoleon nigdy nie zobaczył skończonego dzieła gdyż Łuk Triumfalny zakończony został w 1836r.. Wysokość Łuku Triumfalnego to 51m, szerokość 44,9m. Aby dostać się na platformę widokową należy pokonać 284 stopnie. Na Łuku wyryte są nazwiska oficerów napoleońskich w tym 7 Polaków. Zostały również wyryte nazwy pięciu polskich miast na pamiątkę zwycięstw napoleońskich. Pod pomnikiem znajduje się Grób Nieznanego Żołnierza oraz niewielkie muzeum poświecone historii Łuku Triumfalnego. Spaceruję po Polach Elizejskich – najdroższa ulica handlowa ( fr. Champs Élysées) to jedna z najbardziej znanych ulic na świecie. Aleja z ekskluzywnymi sklepami oraz modnymi. Ale jeszcze w przeddzień postanowiłem przejść się wzdłuż Sekwany a wieczorem skorzystać z wycieczki statkiem turystycznym po rzece. Choć na chwilę odwiedzić dzielnicę Żydowską, wstąpić do tradycyjnych żydowskich sklepów; zobaczyć nowoczesną -szklaną dzielnicę La Defense (z ciekawymi humorystycznymi „rzeźbami”); wstąpić do Centre Pompidou -muzeum sztuki współczesnej, którego charakterystyczny budynek ze szkła, stali i znajdujących się na zewnętrznej elewacji rur – zdecydowanie przyciąga uwagę; zobaczyć najwyższy budynek w Paryżu -wieżę Montparnasse. Budynek Centre Pompidou położony w paryskiej dzielnicy Beaubourg, w którym mieści się muzeum sztuki współczesnej oraz główna biblioteka publiczna stolicy. W 1969r. prezydent Georges Pompidou zdecydował o utworzeniu centrum kulturalnego. Budowę rozpoczęto w 1972r. a ukończono w 1977r. Z kolei zachęcam, wejdź na szczyt wieży Montparnasse! To wyjątkowe miejsce, które trzeba zobaczyć! Roztacza się stąd niesamowity panoramiczny widok Paryża! Odpocząć w którymś z ogrodów i parków miejskich ogólnodostępnych dla wszystkich mieszkańców i turystów (np. ogród Luksemburski, Monceau), przejść po Polach Elizejskich – najbardziej reprezentacyjną aleją paryską, a także na cmentarz na którym pochowany został Chopin – Pere Lachaise. Metro w Paryżu ma 14 linii, ale i tym razem nie skorzystałem za wiele z tego środka lokomocji. Magistrat wybaczy mi. tę selektywność elementów zwiedzania miasta według własnego uznania. Jak przez kilkanaście moich poprzednich odwiedzin stolicy Francji najczęściej moje kroki kierowałem na rue Saint Honore, do kościoła Polskiej Misji Katolickiej we Francji. Przechodząc Bulwarem Haussmana przechodziłem w pobliżu Opery Garnier. Budynek Opery został zaprojektowany przez Charlesa Garnier, od którego nazwiska pochodzi jej nazwa. Pod operą znajduje się podziemne jezioro, które znacznie utrudniło budowę obiektu, dodatkowym problemem był wybuch wojny francusko-pruskiej. Budowę obiektu zakończono w 1874 roku, a w 1875 wystawiono fragmenty opery Fromentala Halevy’ego – “Żydówka” . Obecnie zobaczymy tu występy tylko baletowe. Po Mszy świętej dla Polonii staje na skrzyżowaniu, skąd rozpościerają się dwie możliwości: kroczyć nad Sekwanę, albo wejść do innej „polskiej perły” w Paryżu, do Kościoła Świętej Magdaleny. Byłem tam chyba podczas pierwszego mojego pobytu we Francji. Wygląd Kościoła Św. Magdaleny (Madeleine) jest tak samo ciekawy jak jego historia. Miała tu powstać giełda, opera a nawet pierwszy w Paryżu dworzec kolejowy. Budowę kościoła rozpoczęto w 1764 roku. Podczas Wielkiej Rewolucji Francuskiej prace nad obiektem zostały wstrzymane, a władze rozważały przekształcenie budynku w operę bądź giełdę. Budowa została wznowiona dopiero w 1806 roku z inicjatywy Napoleona, który pragnął by gmach pełnił rolę świeckiej Świątyni Chwały Armii Francuskiej. To jemu zawdzięczamy styl budowli nawiązujący do starożytnej Grecji. Ostatecznie władze zadecydowały o utworzenia kościoła katolickiego. Kościół udało się poświęcić dopiero w 1842 roku, gdyż w międzyczasie próbowano przeforsować projekt usytuowania tu dworca kolejowego. Kościół wyglądem nawiązuje o starożytnej świątyni. Nie znajdziemy tu krzyża czy dzwonnicy charakterystycznych dla gotyckich kościołów, lecz korynckie kolumny czy rzeźbiony fryz. Główne drzwi ważą prawie 3 tony i zdobione są scenami z Biblii. Sprzed kościoła Madeleine roztacza się widok na Plac Concorde i Zgromadzenie Narodowe. Turystów do kościoła Świętej Magdaleny oprócz pięknej architektury przyciągają zabytkowe toalety – ponoć najpiękniejsze w Paryżu.To właśnie tutaj odbyły się pogrzeby Fryderyka Chopina (w 1849 r.) oraz Adama Mickiewicza (w 1856 roku). Po kilku wahaniach myśli już idę przez Plac „Concorde”, i wybieram się na drugą stronę Sekwany, aby jeszcze raz ujrzeć inną okazałą Budowlę miasta- Hotel des Invalides, wybudowany w stylu klasycystycznym na zlecenie króla Ludwika XIV kompleks pałacowy, który stanowił przytułek – miejsce gdzie mogli spokojnie żyć weterani wojenni. Na terenie kompleksu, na dziedzińcu znajduje się również kościół św. Ludwika oraz dobudowany do niego później „kościół kopuły” –Eglise de Dome des Invalides gdzie pochowany został Napoleon Bonaparte (jego szczątki sprowadzono do Paryża z Wyspy Świętej Heleny w 1840 roku), członkowie jego rodziny i inni znakomici generałowie francuscy. Bonaparte spoczął w sześciu trumnach umieszczonych pod kopułą ozdobioną plafonem. Znajduje się tu również Muzeum Armii, gdzie można zobaczyć ekspozycje przedstawiające historię wojskowości od starożytności aż do czasów II WŚ. W pobliżu odwiedzam na rue Surcouf Polskich Pallotynów, ich skromny refektarz. Kiedy spoglądam na majestatyczną Wieżę Eiffla myślę sobie: Polska przegrała bitwę, ale nie przegrała wojny, chodzi mi o wojnę osoby z sobą. Wieża Eiffla, najbardziej rozpoznawalny obiekt Paryża. Wieża została wzniesiona przez Gustawa Eiffel na Wystawę Międzynarodową w 1889 roku. Zbudowana w setną rocznicę rewolucji francuskiej, aby pokazać potęgę gospodarczą i naukowo-techniczną Francji. Po 20 latach wieża miała zostać rozebrana jednak aby do tego nie dopuścić Eiffel założył na wieży laboratorium aerodynamiczne i meteorologiczne. Jej wysokość wynosi 324 metry, przez co jest jedną z najwyższych budowli Francji. Waży 10100 ton. Dostać się na szczyt możemy pokonując 1665 schody. Wysokość wieży zmienia się o około 18cm w zależności od temperatury. W czasie silnego wiatru może przechylać się nawet o 7cm. W 2000roku na szczycie zostały zamontowane 2 reflektory, które kręcą się w nocy jak latarnia morska, której światła widoczne są z odległości 80km. Podczas jednej z moich poprzednich wizyt byłem już na górze, więc tylko odpoczywam i napawam się jedynym widokiem. 5 € wejście schodami na Wieżę Eiffla, 14 € Rejs po Sekwanie. Przedtem już wychodziłem z metra na Placu Trocadero, skąd rozpościera się najlepszy widok na Wieżę Eiffla oraz otaczające ją ogrody i fontanny. Stamtąd schodzimy schodami na dół i spacerujemy aż pod samą Wieżę. A jeśli mamy zaledwie kilka dni i nie chcemy tracić czasu na stanie w kolejkach do wjazdu na sam szczyt, które mogą trwać w sezonie nawet 3-4 godziny, to wybieramy zatem mniej wygodną, ale za to tańszą oraz bez-kolejkową opcję: wchodzimy schodami na drugie piętro Wieży Eiffla, skąd podziwiamy widowiskową panoramę miasta. Po zejściu z Wieży udajemy się do pobliskiego portu nad Sekwaną, skąd co godzinę wypływają statki turystyczne tzw. bateaux mouches. Osobiście polecamy przewoźnika Bateaux Parisiens, ale zapewne inne firmy też są dobre. W trakcie godzinnego rejsu po Sekwanie zobaczymy „Paryż w pigułce”: Pałac Inwalidów, Zgromadzenie Narodowe, Luwr, Muzeum Orsay, Katedrę Notre-Dame. Przepłyniemy również pod Mostem Aleksandra III oraz Pont Neuf oraz kilkunastoma mniej znanymi, lecz równie urokliwymi mostami. Zwrócimy uwagę na piękne nadbrzeże samej Sekwany, które zostało wpisane na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Następny dzień mojego pobytu rozpoczynam od spaceru po Ogrodach Luksemburskich, które zajmują teren 23 ha! To miejsce, w którym chętnie wypoczywają sami Paryżanie. W centralnym punkcie znajduje się basen Grand Bassin, wokół którego poustawiano krzesełka dla spacerowiczów. Znajdziemy tutaj również urokliwe zakątki, fontanny, plac zabaw dla dzieci, wiedeńską karuzelę. W parku często odbywają się koncerty. Tym razem nocuję w hotelu na Bulwarze de la Chapelle z prześlicznym fragmentem francuskiego metra ukazującego się nad ziemią. Więc zaraz rano podziwiam moje Montmartre – najwyżej położona dzielnica znajdująca się w północnej części Paryża. Tuż po wyjściu z metra Place Pigalle naszym oczom ukazuje się Moulin Rouge, gdzie od lat pokazy kankana w sławnym show „Féerie” przyciągają turystów. Późnym popołudniem będę spacerować wzdłuż pełnej kontrowersji dzielnicy Pigalle, mijając liczne kluby nocne, seks shopy oraz inne atrakcje dla dorosłych. Kabarety w Paryżu to ciekawy pomyusł na rozrywke i udany wieczór. Być na Sylwestra w Paryżu i nie odwiedzić Moulin Rouge! A jakże byłem…ale tylko w hallu przeprowadziłem interesującą konwersację. Moulin Rouge – najsłynniejszy kabaret na świecie. Kabaret Moulin Rouge jest nierozerwalnie związany z Paryżem. To tutaj narodził się kankan. Początkowo odważny taniec wywołał fale krytyki w przeszłości… Ale mamy epokę techniczną, nam wszystko wolno. Po drodze do hotelu napotykam liczne sklepy z pamiątkami – warto tutaj zaopatrzyć się w suweniry z podróży. Ale teraz z Placu Pigalle skręcam w kierunku Bazyliki Sacre-Coeur – serca Paryża. Mijając zaciszne zaułki i pnące się w górę wąskie przejścia zmierzamy w kierunku Bazyliki. U podnóża znajduje się misternie zdobiona karuzela i plac zabaw. Aby dostać się na szczyt wzgórza, możemy wjechać kolejką (potrzebny bilet komunikacji miejskiej) lub pokonać ponad 300 schodów – oczywiście wybieram drugą opcję. Podczas wojny francusko-pruskiej dwóch francuskich przemysłowców obiecało sobie, że jeśli po wojnie ujrzą Paryż „takim samym”, wtedy wybudują świątynię poświęconą Sercu Jezusowemu. Rok później po zakończeniu działań zbrojnych okazało się, że Paryż został nietknięty, przemysłowcy postanowili wypełnić swoją obietnicę. W 1876r. rozpoczęto budowę, ukończono w 1914r. Konsekracja Bazyliki miała miejsce w listopadzie 1919 roku. Do budowy użyto białego granitu. Kopuły mają wysokość 79m, natomiast wieża północna 83m. W tej wieży jest najcięższy dzwon w Paryżu ważący 19ton. Serce dzwonu waży 500kg. Właśnie w tej podróży miałem po raz drugi szczęście odwiedzić to święte miejsce. Tutaj nauczyłem się wierzyć dwukrotnie więcej ponad to, co już w mym życiu zamierzyłem. Sacre Coeur, znajduje się na wzgórzu w dzielnicy Montmartre (związanej i kojarzącej się z wiatrakami, w których powstawały z czasem kabarety, z XIX – wiecznymi artystami – cyganerią jak van Gogh, Monet, czy Lautrec, przesiadującą w barach, mieszkającą w najtańszych wówczas mieszkaniach i malujących swe największe dzieła właśnie tutaj, w miejscu przesiąkniętych wolnością, zabawą, sztuką i buntem). Sama bazylika Serca Jezusowego powstała jako podziękowanie Bogu za zakończenie Komuny Paryskiej na wapiennym szczycie. Wyróżnia się kształtem z charakterystyczną kopułą oraz kolorem (śnieżnobiały wapień). Zdaje mi się, że jedynie w tej podróży przybliżyłem się do tej krainy w pełni. Tuż przed bazyliką rozpościera się imponujący widok na całe miasto – warto przysiąść chwilę na schodach. Wchodzimy do środka bazyliki. Biednemu przekazujemy grosik. To tutaj nieprzerwanie od 125 lat odbywa się adoracja najświętszego sakramentu. Następnie kierujemy się za bazylikę, do znajdującego się nieopodal Placu du Tetre -placu artystów, gdzie obecnie uliczni malarze tworzą portrety turystom. Skręcając w zaułek nieco obok placu znów widzimy Wieżę Eiffla. W tym miejscu chciałbym wspomnieć moje marzenie odwiedzenia paryskich parków, lasku Bulońskiego i lasku Vincennes, może kiedyś mi się poszczęści… Już w drodze powrotnej do kraju wyszedłem z hotelu spacerując aż pod Luwr- największe muzeum na świecie. To okazały paryski pałac królewski (jego budowa zapoczątkowana została w XII wieku), który jest jednym z najbardziej znanych i gromadzących najcenniejsze dzieła sztuki muzeum na całym świecie, sprawdzam wzrokiem czy stoi szklana piramida, tedy wchodzi się do muzeum. Kolekcje Luwru zgromadzone są w siedmiu działach: Starożytna Sztuka Wschodnia i Sztuka Islamu, Sztuka Egipska, Sztuka Grecka, Rzymska i Etruska, Rzemiosło Artystyczne, Rzeźby, Grafika, Malarstwo. Osobną część stanowi historia samego pałacu. Na zwiedzenie całego Luwru na pewno nie wystarczy tylko jedna wizyta ale można przynajmniej zobaczyć najważniejsze dzieła jak chociażby: Nike z Samotraki, Mona Lisa Leonardo da Vinci, Kodeks Hammurabiego, Wenus z Milo . W każdą pierwszą niedzielę miesiąca oraz 14 lipca wejście do Luwru jest darmowe! Nigdy jeszcze nie byłem tutaj w pierwszą niedzielę miesiąca, szkoda. Idę teraz naprzód, otwieram się na widok Katedry Notre Dame, która znajduje się na Cite – wyspie na Sekwanie- najsłynniejszego zabytku Francji. Katedra Notre Dame swoją chwałę zawdzięcza nie tylko słynnej powieści Wiktora Hugo. Co roku blisko 12 milionów turystów naszego globu staje w kolejkach do muzeów katedry. Katedra Notre Dame de Paris, to wspaniała gotycka architektura z maszkaronami i niesamowite, przestronne, ciemne wnętrze z charakterystycznym okrągłym niebieskim witrażem (rozeta) i strzelistymi łukami nad prezbiterium. Mieści się tu również XIX wieczny skarbiec, który kryje wiele wspaniałych dzieł sztuki oraz relikwiarze z czasów napoleońskich. W skarbcu katedralnym znajduje się relikwiarz drzewa Krzyża Świętego, który był obecny przy koronacji królów Polski od czasów Władysława Jagiełły poczynając. Stanowił on część skarbca koronnego, który w 1669 roku wywiózł bezprawnie po abdykacji król Jan II Kazimierz. W katedrze Notre Dame znajdują się relikwie Męki Pańskiej – Korona cierniowa i gwoździe, których użyto do ukrzyżowania Pana Jezusa . Korona Cierniowa została sprowadzona do Francji 19 sierpnia 1237 r. przez króla Francji Ludwika IX Świętego. Do Katedry Marii Panny można wejść bezpłatnie, jeśli ktoś ma ochotę wspiąć się po prawie 400 schodach na wieżę, by podziwiać panoramę miasta, niestety musimy zapłacić około 7,5€. W niewielkiej odległości od zabytku znajdują się ciekawe Krypty Archeologiczne z wykopaliskami z czasów rzymskich. Tym razem nie poszedłem pod kolumnę Bastylii, a przecież ten pomnik symbolizuje ogrom moich odczuć wewnętrznych. Bastylia jest miejscem gdzie w latach 1370-1789 stała budowla obronna. Nazwa Bastylia wzięła się od słowa la Bastille, które w wolnym tłumaczeniu oznacza zamek za rogatkami miasta (można przyrównać do polskiego barbakanu). W XVII w. została przebudowana w więzienie. 14 lipca 1789 r. czyli w czasie początków rewolucji francuskiej tłum ludzi zaczął szturmować więzienie w poszukiwaniu broni. W wyniku szturmu zostało uwolnionych 7 więźniów. Parę miesięcy później budynek został zburzony. Do dnia dzisiejszego 14 lipca jest świętem narodowym, podczas którego Francuzi świętują uniwersalne wartości, takie jak wolność, demokracja i prawa człowieka w imię których walczyliśmy. Na środku placu znajduje się Kolumna Lipcowa upamiętniająca nie Wielką Rewolucję tylko tę z lipca 1830 roku zwaną Trois Glorieuses -Trzy Dni Chwały. Ofiary (504 osoby) tego krótkiego powstania zostały pochowane w krypcie pod kolumną. Budowę kolumny rozpoczęto w 1831 roku. Wykonana jest z brązu, ma 52 metry wysokości i 4 metry średnicy. Wykonana została z przetopionych armat Nepoleona Bonaparte. W środku jest pusta, podzielona na trzy części, z których każda symbolizuje jeden dzień rewolucji. Na szczycie kolumny znajduje się Genie de la Liberte (Duch Wolności). Te myśli przerywa mi widok okazałego Budynku nad Sekwana, służącego za siedzibę rady miejskiej Paryża. Znajduje się w 4. dzielnicy, przy placu de l’ Hôtel de Ville. W 1533r. Król Franciszek I zdecydował wspomóc miasto urzędem miasta godnym Paryża, największego miasta Europejskiego i chrześcijańskiego. Obecny budynek został wzniesiony w latach 1874-1882 jako rozbudowana rekonstrukcja XVII-wiecznego ratusza, który został spalony podczas Komuny Paryskiej. Fasadę zdobią 136 rzeźby najważniejszych paryskich osobistości. Nad wejściem znajduje się zegar, po jego dwóch stronach umieszczone są rzeźby symbolizujące alegorię sztuki oraz alegorię nauki. Poza funkcją administracyjną Hotel de ville pełni również funkcje reprezentacyjne -jest wykorzystywany, jako miejsce odbywania się oficjalnych uroczystości Wewnątrz znajduje się sala balowa Salle des Fetes, w której przyjmowani są ważni goście oraz wydawane są przyjęcia. Tutaj, jak wiem, byli przyjmowani francuscy laureaci Nagrody Nobla z dziedziny literatury. A więc już kończę. Powiem tylko, byłem w Paryżu wielokrotnie, chcę powiedzieć o tym, że spędziłem tam już niespełna cztery miesiące. Przepadam za tym miastem. Wciąż mam niedosyt wobec Louvre’u, w którym chciałbym spędzić znacznie więcej czasu. Fenomenalne muzea, przepiękna architektura, mój sentyment do języka francuskiego. Równocześnie zapytuję się: gdzie ta moja teraźniejsza podróż prowadzi? Dokąd zdąża? Sam nie wiem… Ale ją tutaj na polskiej ziemi już uczynioną pięknie chciałbym Wam przedstawiać. Wszystkiego najlepszego na święta.(korzystałem z informacji przez Internet, podkr. autora)