Stanisław Barszczak, Posłaniec ludu (jest to kontynuacja opowieści o czasach „Solidarności” w Polsce)
To, o co walczymy w naszej redakcji jutra, to jest ta prawda, żeby każdy z nas był zdrowy! W drugiej połowie marca bieżącego roku odwiedzałem bratnią Brazylię. Samolotem via Warszawa, Mediolan, Nowy Jork, Sao Paulo zawitałem na półkuli południowej. Ameryka Południowa witała mnie mocną zielenią późnego lata. Najpierw wjeżdżamy autokarem do São Paulo – największe miasto Brazylii, Ameryki Południowej, a także półkuli południowej, położone w południowo-wschodniej części kraju nad rzeką Tietê (dopływem Parany), niedaleko wybrzeża Oceanu Atlantyckiego. Stolica stanu São Paulo. Jest położone 400 km od Rio de Janeiro i 1030 km od stolicy kraju, Brasílii. Liczba mieszkańców: 11,8 mln (2013). Aglomeracja liczy ok. 21 mln, jest to jeden z największych zespołów miejskich na świecie. Mieszkańców miasta nazywa się paulistanos. Założone zostało w 1554 roku jako misja jezuicka świętego Pawła (port. São Paulo). W XVI i XVII wieku São Paulo było ośrodkiem handlu niewolnikami i kamieniami szlachetnymi. Prawa miejskie otrzymało w 1712 roku. W 1815 zostało stolicą prowincji (w 1889 – stanu) São Paulo. W 1822 w São Paulo proklamowana została niepodległość Brazylii. W XIX wieku było światowym centrum handlukawą. Do rozwoju miasta przyczyniło się doprowadzenie w 1867 roku linii kolejowej z portu Santos. W mieście znajduje się wiele przykładów architektury współczesnej (m.in. w centrum finansowym miasta – Triangulo). W Muzeum Sztuki Współczesnej i Bibliotece Miejskiej można znaleźć wartościowe zbiory. Regularnie, przy okazji świąt, połączonych z niesprzyjającą aurą notuje się w Sao Paulo największe na świecie korki – ostatni niechlubny rekord w tej kwestii został pobity w czerwcu 2009 roku, w wigilię Bożego Ciała w deszczu stało około 1,4 miliona samochodów, a całkowita długość zatoru szacowana była na niemal 300 kilometrów! Sao Paulo jest finansową stolicą Brazylii – tutaj koncentrują się: największy kapitał i rzesza obracających nim inwestorów, nowoczesne dzielnice finansowe pełne szklanych drapaczy chmur, sąsiadujące z dzielnicami biedy. I właśnie miałem szczęście przenocować raz nie w hostelu czy hotelu, ale także w takiej dzielnicy na peryferiach miasta. O północy przyjął mnie właściciel pięknej posesji, po książkach ustawionych na półkach w salonie zorientowałem się, że jest Babtystą, ma piękne komentarze w jezyku portugalskim do Biblii. Byliśmy umówieni wcześniej na nocleg, w pewnej chwili gospodarz zapowiada kolejny dzień, jutro śniadanie o godzinie szóstej rano. Więc musiałem nastawić budzik, żeby się nie spóźnić na ten posiłek. São Paulo jest jednym z największych ośrodków przemysłowych i handlowych Brazylii (handel kawą). Znajduje się tu największyuniwersytet kraju i trzy mniejsze, metro oraz dwa porty lotnicze: port lotniczy São Paulo-Guarulhos i port lotniczy São Paulo-Congonhas. 17.07.2007 w mieście rozbił się samolot pasażerski Airbus A320. Zginęło ok. 190 osób. Na koniec jeszcze trochę interesujących statystyk dotyczących Sao Paulo: w mieście jest ponad 8 milionów pojazdów i obiektów lotniczych, w tym największa na świecie flota prywatnych helikopterów, której wielkość szacuje się na ponad 500 sztuk (ponad 70 tysięcy lotów rocznie). W Sao Paulo wychodzą 34 dzienniki, powierzchnia zurbanizowanego obszaru miasta wynosi ponad 2000 km, tutejsze lotniska mogą poszczycić się największym ruchem pasażerskim w Ameryce Łacińskiej – rocznie obsługiwanych jest około 35 milionów pasażerów, znajduje się tutaj również największe centrum handlowe Ameryki Łacińskiej – Centro Comercial Leste Aricanduva o powierzchni zabudowy 365,000 m². Największy jest także tutejszy szpital kliniczny o powierzchni ponad 352,000 m². Sao Paulo paradoksalnie mieści się na liście 20 najbogatszych miast na świecie oraz w pierwszej trójce miast Ameryki Łacińskiej. Budżet miasta Sao Paulo jest potężny. Gdyby było to państwo, wyprzedziłoby takie kraje, jak Węgry czy Izrael, zajmując miejsce w pierwszej 50 światowych potęg gospodarczych. Kolejnym miastem, które odwiedzałem to była Kurytyba. Kurytyba (port. Curitiba) – miasto położone na południu Brazylii, na Wyżynie Brazylijskiej. Stolica stanu Paraná. W pobliżu Kurytyby znajdują się źródła rzeki Iguaçu. 2 uniwersytety; ważny węzeł komunikacyjny – w pobliżu port lotniczy, połączenie z portem morskim (awanportem) o nazwie Paranaguá. Działa tam również polski konsulat generalny. Kurytyba została założona w 1654 roku. W XIX i początku XX wieku szybszy rozwój wskutek osadnictwa z Europy (głównie włoskiego, niemieckiego, a także polskiego). Miasto jest głównym ośrodkiem skupiającym Polonię w Brazylii (prasa polskojęzyczna, szkolnictwo, instytucje społeczne, kulturalne i religijne), w znacznej mierze zasymilowaną. Według różnych źródeł miasto zamieszkuje od 87 000 do 300 000 osób polskiego pochodzenia. Ośrodek meblarstwa, przemysłu spożywczego, włókienniczego, drzewnego, papierniczego, metalowego, chemicznego.
Port lotniczy Aeroporto Afonso Pena (CWB) jest położony 18 km od centrum Kurytyby, w miejscowości São José dos Pinhais. Obsługuje regularne loty na liniach krajowych oraz międzynarodowych.
Bezpośrednio do Kurytyby można dolecieć z Miami liniami American Airlines lub z Buenos Aires liniami GOL. Przylatując z Europy należy liczyć się z przesiadką na innym brazylijskim lotnisku, przeważnie w Rio de Janeiro albo São Paulo. Lot do Kurytyby z São Paulo trwa niecałą godzinę. Popularne połączenie z słynnym miastem na południu Brazylii, Foz do Iguaçu, obsługiwane jest przez linie GOL, TAM i Azul. Lot trwa prawie godzinę. Z lotniska do centrum Kurytyby można dostać się wygodnym lotniskowym autobusem Aeroporto Executivo, który odjeżdża spod terminala przylotów co 20-30 minut i kosztuje 12 BRL (marzec 2014). W przypadku osoby podróżującej z bagażem większym niż podręczny, jest to najlepsza opcja. Autobus zatrzymuje się m.in. przy dworcu kolejowo-autobusowym (rodoferroviária) oraz w innych punktach w centrum miasta. Wiele hoteli znajduje się na trasie autobusu. Kurytyba może pochwalić się najlepszym systemem transportu miejskiego w Brazylii. W całości opiera się na autobusach, metro jest dopiero w budowie. Na terenie miasta działa 11 firm przewozowych. Charakterystyczne są przystanki w kształcie tub. Płaci się za przejazd, wchodząc do tuby. Obowiązuje jedna opłata przesiadkowa, to znaczy nie trzeba płacić ponownie, jeśli przesiada się z innego przystanku-tuby. Z myślą o turystach została utworzona specjalna autobusowa linia turystyczna (Linha Turismo). Autobus zatrzymuje się przy 25 atrakcjach turystycznych w mieście, m.in. Teatrze Guaira, Muzeum Oscara Niemeyera oraz w okolicach licznych parków i Ogrodu Botanicznego. Początkowy przystanek znajduje się przy planu Praça Tiradentes, ale można wsiąść na dowolnym przystanku. Autobus kursuje co pół godziny od 9 do 17, codziennie oprócz poniedziałku, cała trasa trwa ok. 2,5 godziny. Jeden bilet upoważnia do 4 przesiadek, niekoniecznie tego samego dnia. Kosztuje 29 BRL (marzec 2014). Liczba samochodów, jakie przypadają na jednego mieszkańca, jest tu największa w Brazylii, stąd miasto w godzinach szczytu często się korkuje. Jednak sytuacja nie jest dramatyczna dzięki temu, że miasto jest dobrze rozplanowane. Poruszanie się samochodem nie nastręcza większych trudności. Warto tutaj zobaczyć: Bosque do Papa – park poświęcony pamięci papieża Jana Pawła II oraz polskiej imigracji. Utworzony 13 grudnia 1980 r., po wizycie papieża w Kurytybie. Na jego terenie rośnie ponad 300 araukarii. W centalnej części parku można obejrzeć siedem drewnianych domów z czasów począków polskiej imigracji w stanie Paraná. W pobliżu znajduje się inny park, Parque São Lourenço; Bosque Alemão – park upamiętniający imigrację niemiecką. przy wejściu znajduje się replika starego kościoła prezbiteriańskiego z elementami neogotyku. Na terenie parku jest też sala koncerowac ze 150 miejscami. Z punktu widokowego można obserwować miasto oraz leżące dalej pasmo górskie Serra do Mar; Parque Barigüi – jeden z największych parków w mieście o powierzchni 1,4 mln km2; miejsc wypoczynku mieszkańców Kurytyby, zamieszkiwane przez liczne ptaki i małe gryzonie; Parque Tanguá – główną atrakcją parku są dwa zbiorniki wodne, połączone tunelem, który można przepłynąć łodzią; Parque Tingüi – na jego terenie znajduje się pomnik imigracji ukraińskiej oraz pomnik indiańskiego kacyka Tindiqüera; Passeio Público – duży park w centrum miasta, powstał w XIX wieku; nieczynny w poniedziałki; Ogród Botaniczny (Jardim Botánico) – czynny codziennie w godzinach 6-20, przy wejściu znajduje się przystanek autobusu turystycznego; na terenie ogrodu zaprojektowanego w stylu francuskim, znajduje się charakterystyczna szklarnia, przedstawiana na wielu pocztówkach; Plac Praça Tiradentes, na którym znajduje się katedra Catedral Basílica Menor de Nossa Senhora da Luz, zbudowana w 1893 r. w stylu neogotyckim; Plac Largo da Ordem, z budynkiem Casa Vermelha, wzniesionym w 1891 r. i Casa Romário Martins z XVIII wieku (jedyna budowla w stylu luzo-brazylijskim w Kurytybie), dziś odbywają się tu wystawy. Kościół Igreja da Ordem, wzniesiony w 1737 r., najstarszy w mieście, a obok Muzeum Sztuki Sakralnej (Museu de Arte Sacra). Plac Praça Garibaldi z zegarem kwiatów (Relógio das Flores) oraz licznymi barami i restauracjami. Ruiny nieukończonego kościoła Ruínas de São Francisco oraz pomnik Memorial da Cidade, gdzie odbywają się wystawy i przedstawienia teatralne i muzyczne. W niedzielne poranki w sektorze historycznym odbywa się targ rękodzieła (Feirinha do Artesanato). Ulica 15 listopada (Rua XV de Novembro), nazywana też Ulicą Kwiatów (Rua das Flores) – najważniejszy deptak w mieście, przy którym położone są liczne sklepy; pierwsza tego rodzaju ulica w Brazylii, zamknięta dla ruchu pojazdów. Można zacząć spacer od Teatru Guaíra, przejść przez plac Praça Santos Andrade i udać się do budynku Universidade Federal do Paraná, gdzie mieści się muzeum sztuki. Stąd zaczyna się deptak, przy którym można podziwiać odnowione budynki z XIX i początku XX wieku. Ulica 24 Godziny (Rua 24 Horas) – powstała w 1991 r. w celu rewitalizacji centrum miasta; zaplanowano, że mieszczące się przy tej ulicy sklepy i bary będą oferować usługi przez całą dobę. Obecnie nie wszystkie są otwarte przez 24 godziny, ale zawsze znajdzie się bar czynny do białego rana.
Universidade Livre do Meio Ambiente (Unilivre albo ULMA) – siedziba organizacji pozarządowej, powstała na terenie dawnego kamieniołomu. NGO ma na celu szerzenie świadomości o ochronie środowiska naturalnego, poprzez wystawy, kursy i seminaria. Można tu obejrzeć interaktywne wystawy, na przykład „Niewidzialne miasta” (As Cidades Invisíveis) na podstawie powieści Italo Calvino.
Ópera do Arame – opera znajduje się na terenie parku Pedreiras, w pobliżu przestrzeni kulturalneim. Paulo Leminsky’ego. Teatr jest zbudowany w strukturze rurowej, z przezroczystym sufitem w poliwęglanu. Może pomieścić ponad 1600 widzów, a scena ma 400 m2. Warto również zwiedzić tereny zielone wokół opery, las atlantycki, jezioro – kiedyś na tym obszarze był kamieniołom
Santa Felicidade – dzielnica gastronomiczna. Powstała w 1878 r. wraz z przybyciem pierwszych imigrantów z Włoch, którzy źle znosili upał wybrzeża i woleli osiedlić się w nieco chłodniejszej Kurytybie. Nazwa dzielnicy pochodzi od imienia pewnej kobiety, która mieszkała tu i ofiarowała ziemię imigrantom. Znajduje się tu druga pod względem wielkości restauracja na świecie, Madalosso, mogąca pomieścić 4 tys. gości. Poza kuchnią włoską, są tu także restauracje typu churrascaria, a także serwujące owoce morza i potrawy kuchni francuskiej. W lutym odbywa się tu Festiwal Winogron(Festa da Uva).
Wieża Torre Panorâmica das Mercês – wieża telefoniczna o wysokości 109 m. Ze punktu widokowego na szczycie wieży można podziwiać panoramę miasta i zobaczyć jak wiele jest tu terenów zielonych, dzięki którym Kurytyba jest nazywana ekologiczną stolicą Brazylii. Można też obejrzeć panel autorstwa Poty Lazzarotto, przedstawiający historię telefonii stanu Paraná. Muzem Oscara Niemeyera (Museu Oscar Niemeyer) lub Nowe Muzem (Novo Museu) – otwarte pon-nd od 13.00 do 18.30. Nazywane także Muzeum Oka (Museu do Olho), ponieważ główna bryła przypomina gigantyczne oko. Powstało całkiem niedawno, w 2002 r., jest poświęcone pamięci słynnego brazylijskiego architekta, jednego z głównych twórców obecnej stolicy, Brasilii. Część muzeum została zaprojektowana przez samego Niemeyera, w typowym dla niego nowoczesnym stylu. Można obejrzeć zewnętrzną część muzeum, gdzie znajdują się interesujące rzeźby i oczko wodne. W wewnętrznej części znajdują się liczne wystawy, mają też miejsce wydarzenia i projekty kulturalne. Z muzeum można dojść spacerem do parku Jana Pawła II. Z pierwszym dniem jesienii na półkuli południowej, z Kurytyby liniami TAM wybrałem się do Foz do Iguaçu – miasto w Brazylii będące szóstym pod względem wielkości organizmem miejskim stanu Paraná. Liczba mieszkańców wraz z obrzeżami wynosi 270 000 mieszkańców. Miasto leży około 500 km na zachód od Kurytyby będącej stolicą stanu. Odległość drogowa od Rio de Janeiro wynosi 1500 km , a od São Paulo 1050 km. Mieszkańcy miasta są nazywani iguaçuenses. Około 20 km na północ od miasta znajduje się wielka zapora Itaipu, niedaleko jest też do wodospadów Iguaçu. Wybudowany w latach 1960-1965 Most Przyjaźni łączy miasto z leżącym na przeciwległym brzegu rzeki Parana paragwajskim miastem Ciudad del Este. Az wreszcie przyszedł czas na odwiedziny Rio de Janeiro (port. Rzeka Styczniowa) – drugie co do wielkości miasto Brazylii. Stolica stanu Rio de Janeiro. W latach 1822-1960 – zanim powstała Brasilia – Rio de Janeiro było stolicą niepodległej Brazylii. Miasto słynie ze swych plaż (m.in. Copacabana, Ipanema), olbrzymiego posągu Chrystusa Odkupiciela na górze Corcovado, ale przede wszystkim z corocznie obchodzonego karnawału. Rio de Janeiro jest miastem kontrastów, z jednej strony może zaliczać się do najnowocześniejszych metropolii świata, z drugiej strony znajdują się w nim dzielnice biedy (favelas). Rio de Janeiro jest stolicą stanu Rio de Janeiro. Leży w południowo – wschodniej części państwa w zatoce Guanabara nad Atlantykiem. Miasto położone jest między urwistymi wzgórzami Pao de Acucar – „Głową Cukru” która, wznosi się na 396 m.n.p.m oraz Corcovado – „Garbatą Górą” ze statuą Chrystusa. Rio de Janeiro to także wspaniałe, znane na całym świecie piaszczyste plaże Ipanema oraz Copacabana.[1] Do miasta należą wyspy Governador i Paquetá. Na jego terenie leżą też jeziora Tijuca, Marapendi, Jacarepaguá i Rodrigo de Freitas. Zatoka, nad którą leży Rio de Janeiro, została odkryta przez pierwszego Europejczyka na tych terenach, Portugalczyka Gaspara de Lemos 1 stycznia 1502. Nazwał ją „Styczniowa rzeka”, ponieważ sądził, że to ujście rzeki. Portugalczycy odkrywając miasto, założyli tutaj nie kolonie, a jedynie faktorie handlowe tak, aby nie przeszkadzać Indianom mieszkającym na tych terenach. W 1555 powstała tu osada francuskich Hugonotów zajęli oni całą zatokę, zakładając kolonię La France Antarctique, która z założenia miała być wolna od prześladowań. Portugalczycy, chcący skolonizować całą Brazylię, już w roku 1565, pod dowództwem Estácio de Sá rozpoczęli walki z Francuzami. Po wygranych walkach – w 1567 – zbudowali nad zatoką miasto, które na cześć patrona Świętego Sebastiana nazwali São Sebastião do Rio de Janeiro. Nazwę tą jednak szybko przemienili na poprzednią – Rio de Janeiro. W okresie początków osadnictwa portugalskiego ufortyfikowano wzgórza Urca i Morro do Castelo, a następnie rozbudowano obecną dzielnicę staromiejską z pałacem wicekrólów Brazylii, Izbą Deputowanych, katedrą i licznymi barokowymi kościołami[4]. 12 września 1711 w czasie wojny o sukcesję hiszpańską, toczonej między Wielką Brytanią i Portugalią z jednej strony a Francją i Hiszpanią z drugiej, miasto zostało zdobyte przez eskadrę francuską (13 okrętów, 6 tys. ludzi, 700 dział), na czele której stał René Duguay-Trouin. W wyniku ataku zniszczone zostały portugalskie okręty stacjonujące w porcie. Po otrzymaniu wieści o nadciągającej odsieczy (portugalskiej od strony lądu i brytyjskiej od strony morza) i wymuszeniu od mieszkańców wysokiego okupu, Francuzi odpłynęli do Brestu wraz ze zdobytymi na miejscu statkami handlowymi. Od 1808 do 1821 roku faktyczna stolica Portugalii – rodzina królewska z Janem VI na czele schroniła się tutaj przed inwazją wojsk napoleońskich.
Pod koniec XVI w. miasto bardzo szybko się rozrastało, z jego portów wywożono cukier do Europy, a dzięki gorączce złota w sąsiednim Minaas Gerias stało się centrum finansowym kraju oraz stolicą państwa. Mieszkała tutaj królewska rodzina, a następnie cesarz Brazylii. Do 1889 roku Rio było stolicą wolnego państwa oraz cesarstwa, a później Republiki Brazylii. W 1960 roku stolicę przeniesiono do Brasilii. Zabytki: Kościół i klasztor Benedyktynów – XVI w.; Klasztor Franciszkanów – XVII w.; Katedra – 1775; Kościół Nossa Senhora da Glória – 1771; Pałac królewski – XIX w.; Pałac Itamaraty – XIX w.; Pałac Guanabara – XIX w.; Akwedukt Arcos da Carioca – 1750; Opera – 1909; Posąg Chrystusa Odkupiciela na wzgórzu Corcovado – 1931
Rio de Janeiro posiada 3 lotniska: Aeroporto Internacional Tom Jobim – Galeão (GIG) – obsługuje loty krajowe i międzynarodowe. Lotnisko jest położone na wyspie Ilha do Governador, ok. 20 km od centrum. Aeroporto Santos Dumont (SDU) – obsługuje tylko loty krajowe. Na jego obszarze znajdują się hangary dla helikopterów. Aeroporto de Jacarepaguá (SBJR) – jest położone w dzielnicy Barra da Tijuca i obsługuje głównie loty prywatne. W centrum znajduje się dworzec kolejowy Central do Brasil. Obsługuje pociągi z okolic Rio. Z dworca można dostać się autobusem lub metrem w inne rejony miasta.
Metro Rio powstało w 1979 r. Chciałbym zauważyć tutaj, że W 2013 r. miasto było gospodarzem 28 Światowych Dni Młodzieży, którym przewodniczył papież Franciszek. Kilkakrotnie Rio de Janeiro odwiedzał Jan Paweł II podczas swojej 7, 13 i 80 podróży apostolskiej. W mieście znajduje się siedziba rzymskokatolickiego arcybiskupa São Sebastião do Rio de Janeiro.
W mieście znajduje się Maracana – jeden z 12 stadionów, na których rozgrywane były Mistrzostwa Świata w piłce nożnej 2014 i gdzie odbył się ich finał. Został oddany do użytku w 1950 r. – również na Mundial. Do tego czasu wykorzystywany był głównie do rozgrywania meczów piłkarskich pomiędzy największymi klubami Rio de Janeiro: Flamengo, Botafogo, Fluminense i Vasco da Gama, a także organizowano na nim koncerty i inne atrakcje. W 2016 roku w Rio de Janeiro odbędą się XXXI Letnie Igrzyska Olimpijskie. Będą to pierwsze igrzyska w Ameryce Południowej. Zaplanowano 28 konkurencji sportowych a w ramach nich – 38 dyscyplin.(informacje o odwiedzanych miastach zaczerpnąłem przeważnie przez internet, przyp. autora).
Oczywiście nie byłem we wszystkich wymienionych tutaj miejscach, niesposób być wszędzie. Ale mogłem widzieć tutaj naszą ogólnoludzką a teraźniejszą solidarność. Stąd po tej wizycie zapragnąłem tym bardziej opowiedzieć wam o polskiej solidarności z 1980 roku. Polska, daleki kraj, który znajduje się w środku Europy, jest moim codziennym domem. Przyszło nam żyć w trudnych i burzliwych czasach polskiego papieża, wystąpień polskich robotników na wybrzeżu, migracji ludzi początku lat 80-tych. Chciałbym więc ukazać sługę tamtych dni, który przed wami teraz stoi i właśnie zasiadł do skreślenia tych kilku słów.
Mogłaby to być jedynie pełna fantazji nowela, ale zapragnąłem tutaj wskazać na nasze demony i czcigodności, zarazem stworzyć świat, który już nie istnieje- w piśmie osiągnąć gwałtowność i siłę tamtych dni. Moje dzieciństwo, to nie tyle pochowanie olbrzyma, ale to wielka gościnność i wszelka życzliwość, których zaznałem od ludzi w moim życiu, to jest szczególnie w domu matki, u zarania życia, w epoce wesołego dzieciństwa. Byłem bardzo szczęśliwy. Pewnego dnia jednak zajaśniał dziwnym blaskiem powód z zewnątrz, dla którego zostałem nieco z tyłu. Stąd teraz wolę popełnić życiowy błąd, niż innym pozwolić decydować, to jest stanowić o mnie. A niech każdy decyduje za siebie. Ostatnio jak mi się zdaje jeszcze raz obejrzałem film pt. „Moulin rouge”. Główny bohater przyjechał do Paryża, bo szukał pracy- i zakochał się w kurtyzanie, dziewczynie z paryskiego kabaretu. Miłość zwycięża. Kiedy przed miesiącem stanąłem przy ołtarzu w Foz do Iguacu, w miejscu w którym Brazylia graniczy z Argentyną i Paragwajem, i miałem coś powiedzieć do wiernych zebranych w kościele świętego Jana Chrzciciela, to przede wszystkim pomyślałem o tych scenach z mojego szczęśliwego dzieciństwa, w których objawiała się ta pierwsza miłość moja matczyna i szlachetność Ząbkowiczan, owa istotna dolina łaski Boga, która wdarła się w biografią mnie niegodnego tak wielkich przeznaczeń. Jakbym jeszcze teraz oczekiwał w naszym mieszkaniu powrotu mamy z fabryki Szkła Gospodarczego, w której wspaniale objawiała się solidarna a wspólna praca tysiąca ludzi przybywających do nas pociągami i autobusami z wielu pobliskich osiedli i miasteczek. Zaraz też wspomniałem na moje odwiedziny w Kalifornii przed laty, kiedy zaglądałem do wysuszonego kanionu rzeki Kolorado, i leciałem helikopterem nad Wielkim Kanionem, bo oto teraz stanąłem przed potopowym widokiem źródeł Parany- co za widok szeroko rozpostartej rzeki i głębokich oblanych wodą wąwozów. Matka Ziemia nabrała dla mnie nowej soczystości, wręcz ukazała swoją odwieczną szlachetność i czystość. W tych kilku dniach podróży do Brazylii nabrałem nowych chęci do życia, pomimo różnych pokoleniowych zdrad, szczególnie gdy odwiedzałem wspólnotę polską w Kurytybie, z księdzem Zdzisławem i Janem, Chrystusowcami, kiedy spacerowałem po ulicach Sao Paulo, następnie gdy byłem przyjmowany bardzo serdecznie przez Ojca Jana z tego samego Zgromadzenia, nowego Proboszcza, w kościele Matki Bożej w Rio de Janeiro. (zob. http://www.tchr.org/pmkcuritiba/; SAO PAULO – Kościół Matki Boskiej Wspomożycielki Wiernych, strona internetowa kapelanii :http://www.capelaniapolonesa.com.br/; paroquia@auxiliadora.org.br; PARÓQUIA NOSSA SENHORA AUXILIADORA, Rua Três Rios, 75 – Bom Retiro – São Paulo – SP – CEP 01123-001). Gdzie na kuli ziemskiej nie ma Polaków. Są wszędzie. Także w Rio. Po długich spacerach pomiędzy wieżowcami Rio jednego popołudnia zapragnąłem nawet morskiej kąpieli na brzegu tego ‘styczniowego miasta,’ skądinąd sławnego z niepowtarzalnego i urzekającego obrazu- otóż z pobliskiej góry Corcovado temu miastu i światu całemu błogosławi otwartymi rękami sam Pan Jezus. Chrystus stoi tam już prawie 100 lat i nie przestaje obejmować swą miłością ludzi, przedstawia się w ponad trzydziestometrowej figurze Odkupiciela człowieka. W Rio nie zabrakło więc słońca, wiary, ciepła ludzi. Był czas na modlitwę, w kontakcie z Brazylijczykami pomogła mi lektura książek Jorge Amado, zapanowała więc atmosfera jedynej a chrześcijańskiej przyjaźni.(ciąg dalszy nastąpi, przyp.autora)