Bożego Narodzenia czas

Słowo z okazji Święta Bożego Narodzenia. Wiele Szanowne Czytelniczki, moi Czytelnicy! Kochani, z całego serca pozdrawiam Was, szczególnie chorych…Na zakończenie Kazania na Górze otwieramy się na nasz Dom-Europę. Mamy za soba koniec tego roku, który za nami, kiedy może obdzielaliśmy wierszami, byliśmy w Domu, który nazwaliśmy Europą… Ale gdy patrzymy wstecz na ruinę naszą: grupy różnych interesów, fanatycy przewodzą naszym społeczeństwom, uciekinierzy z Syrii, siłowe reakcje, dramaty. Te sprawy potrzebują impulsów na przyszłość. W obliczu tego widzimy radykalność, rewolucyjność Betlejemskiej Nocy. Bóg jest człowiekiem, ojcem wszystkich ludzi. Widzimy pararelne linie tej nocy, która w księdze Rodzaju nazywana była jeszcze ciemnością. Boże Narodzenie, to nie sentymentalne spotkanie, ale misja, posłanie skierowane przez nas ku wszystkim ludziom dobrej woli. Wobec otwartego, liberalnego społeczeństwa ewangelia jest przyszłości potencjałem. To jest konieczna, rzeczywista rewolucyjność. Każdy musi mieć korzenie. Każdy człowiek jest Bogiem. Ale ten respekt musi mieć korzenie. Obraz żywego Boga. Trzeba znać podstawy, fundamenty wiary, to klucz do naszego otwartego społeczeństwa. Bóg przez Jezusa z każdym się związał. Widzimy nasze społeczeństwo w dobrobycie. Ale istnie wielki niepokój: uciekinierzy z placu wojny, podnoszone dyskusje. A napisać artykuł, uczynić ważny wkład w dziejącą rzeczywistość. Odsłaniać decydujące podstawy miłości bliźniego. Jezus Chrystus jest niewidzialnym Bogiem, brat wszystkich ludzi. I teraz Bóg wprowadza porządek w ten świat, sens, światło, w ten chaos świata. Co teraz oznacza życie? Świat jest nie tylko przemocą, egoizmem, nie chodzi tylko o ekonomiczne interesy, ale o głęboki fundament całego świata. Jezus wprowadza sens do całego stworzenia. To są konsekwencje prawdy, potrzebujemy ludzi, którzy mają przekonania. Gdy wybierano Franciszka, byliśmy zaskoczeni. Ale ten papież jest inspirowany cudownie przez Świętego Ducha, zwołuje Synod, obwieszcza Dobrą Nowinę po świecie, co też w osobowym życiu się ukazuje. A w Strasbourgu mówił do naukowych autorytetów o kompetentnej Europie, referencyjny punkt jego mowy odnosił się do apelu: co trzeba uczynić, aby ludzie stali się dobrymi. Stać się większymi, w naszych parafiach, Archidiecezji, wynosić godność wszystkich ludzi, w ich płci, rasie i narodowości. Krok za krokiem odnawiać ruinę, która przed nami, wielu ludzi otworzyć na taką misję. Patrzymy na naszą ruinę, musimy podnosić na nowo nasze budowle wiary. Oto samotni uczciwie zapraszają nas na Święta. My nie jesteśmy sami, wiemy jak mamy zdążać do ojczyzny w niebie. Europa jest chrześcijańska w zamierzeniu. W kościele wiemy, że życia nie można kupić, cudowny dar, życie jest darem dla każdego. Koniec życia nie jest w naszych rękach. Wołam za moją duszą- poeta notuje- bo widzę kamień… staję się Stanisławem Barańczakiem… Ale ty jesteś tutaj! Modlitwa za Dom nasz, to jest nasza misja, odnawianie… trzeba przylgnąć nam do głębokiego odnośnie prawdy Betlejemskiej Nocy. Potrzebujemy tego światła, aby się orientować w życiu, musimy otwierać perspektywy, aby polityką poruszać. Szacunek dla każdego człowieka, jego godność, to zasadnicza misja nasza, budować mosty. Jesteśmy bogami, widzimy fascynujące możliwości życia, każdy chce być indywidualny, czyli szczęśliwy, a to znaczy być szczęśliwymi w różnych spełnionych identycznościach. Jezus dopuszcza, pozwala…! Misja Betlejemskiej Nocy, to nie jest moralny przymus, ale radość, radosna wieść o tym, jak bardzo stajemy się szczęśliwymi. Misja Betlejemskiej Nocy otwiera perspektywy na jasną orientację w w naszym myśleniu i czynie. Nie rozwiązuje problemów politycznych, ale otwiera na fascynujące możliwości życia, które musimy rozpoznać- i trzeba je umiejętnie przyjąć. Bóg powołuje zawsze, potrzebujemy zawsze odwagi i ufności, tego życzę Wam wszystkim na nowy rok. ksiądz Stanisław Barszczak

Leave a comment