Nie ma wakacji od wierności sumieniu

Stanisław Barszczak— Powrót do świetości słowa—
Norymberga (niem. Nürnberg, frank. Nämberch) – miasto na prawach powiatu w Niemczech, w kraju związkowym Bawaria, w rejencjiŚrodkowa Frankonia, siedziba regionu Industrieregion Mittelfranken. Położone nad rzeką Pegnitz (nieco powyżej jej ujścia do rzekiRegnitz), gospodarcza i kulturalna stolica Frankonii, drugie co do wielkości miasto w Bawarii. Liczy 510 602 mieszkańców (31 grudnia 2011). Miasto zniszczone podczas II wojny światowej, odbudowane. Pierwsza wzmianka o mieście pojawiła się w 1050 jako nuorenberc (skalista góra) w dokumencie cesarza Henryka III. Istotną rolę dla Rzeszy odgrywał ówczesny zamek, dzięki któremu rozwinęło się miasto. Szybko otrzymało one liczne przywileje handlowe. Dzięki Wielkiej Karcie Swobód nadanej w 1219 r. przez Fryderyka II miasto stało się wolnym miastem Rzeszy.Ówczesna Norymberga była, wraz z Augsburgiem, jednym z dwóch największych centrów handlowych na drodze z Rzymu do północnej Europy, a wraz z Legnicą i Wiedniem jednym z największych miast środkowej Europy na początku czternastego stulecia. Do 1427 r. Norymberga była rządzona przez burgrabiów, i to aż do Fryderyka VI, który sprzedał swój urząd “Radzie Miasta”. Rozkwit kulturowy w XV i XVI wieku spowodował, że Norymberga stała się centrum niemieckiego renesansu. W 1525 r. miasto zaakceptowało reformację. Podczas wojny trzydziestoletniej, w 1632 r., Gustaw II Adolf został pokonany w Norymberdze przez Albrechta von Wallensteina. Miasto podupadło podczas wojny. Odzyskało swoje znaczenie w XIX wieku, kiedy odrodziło się jako centrum przemysłowe. Na początku XIX wieku zbankrutowało. Z polecenia Cesarza w 1806 r. Norymberga, jako Wolne Miasto, została rozwiązana i wcielona do Bawarii, na czym niewątpliwie skorzystała. Wszystkie długi miasta zostały spłacone. W 1835 r. została otwarta w Norymberdze pierwsza niemiecka linia kolejowa do pobliskiej miejscowości Fürth. W XX wieku miasto wpisało się w czarne karty dziejów ludzkości. Za czasów III Rzeszy było ważnym ośrodkiem ruchu nazistowskiego. Pozostałościami z tych czasów są monumentalne budowle hitlerowskiej architektury. 2 stycznia 1945 r. średniowieczne centrum miasta zostało zbombardowane przez Brytyjczyków oraz Amerykanów. W wyniku tych nalotów zniszczono ok. 90% starej zabudowy. Do tego czasu Norymberga była jednym z najlepiej zachowanych miast średniowiecza. Po II wojnie światowej odbył się w tym mieście proces zbrodniarzy wojennych – słynny proces norymberski. Ponad miastem góruje zamek – monumentalny kompleks trzech budowli, składający się z zamku cesarskiego (Kaiserburg), zamku burgrabiego (Burggrafenburg) i zamku miejskiego (Stadtburg). Miasto opasują zachowane częściowo obwarowania, z kilkoma basztami (datowane na XIV–XV w.). Przy rynku staromiejskim (Hauptmarkt) wznosi się renesansowy ratusz z XIV–XVII w. Obok – Schöner Brunnen – późnogotycka studnia w kształcie wieży – wysoka na 19 m z licznymi figurami m.in. Marii, apostołów i proroków. W pobliżu dwie gotyckie świątynie – kościół Św. Sebalda, budowany w latach 1230–1273, z XV-wiecznym nagrobkiem patrona świątyni, licznymi zabytkami rzeźby, wśród nich kilka dzieł Wita Stwosza – m.in. krucyfiks Wickla oraz kościół Najświętszej Marii Panny (Frauenkirche), fundacja Karola IV, wznoszony od 1355 do 1361 r., z bogatą dekoracją rzeźbiarsko-architektoniczną oraz figurkami siedmiu elektorów (książąt i arcybiskupów), składających hołd cesarzowi, które pojawiają się każdego dnia w południe na zegarze ponad tzw. balkonem cesarskim. We wnętrzu wiele zabytków gotyckiej rzeźby i malarstwa m.in. Ołtarz Tucherów. Po drugiej stronie rzeki, nieopodal rynku, wznosi się kolejna fundacja cesarska – gotycki kościół Św. Wawrzyńca z XIII–XIV w. z monumentalnym piaskowcowym tabernakulum Adama Krafta, licznymi tryptykami (gł. XV i XVI w.) oraz zespół rzeźb Wita Stwosza – Pozdrowienie Anielskie z 1517 r. Nad rzeką Regnitz zachował się częściowo gotycki kompleks Szpitala Św. Ducha (XIV–XVI w.) Z dawnej zabudowy gospodarczej zachował się Mauthalle – dawny spichlerz (1498–1502). Z zabudowy mieszczańskiej przetrwały jedynie nieliczne stare domy: dom Albrechta Dürera (XV w.), Fembohaus (XVI w.), Nassauer Haus (XIII–XV w.), dom Tucherów (XVI w.) Gdy będziecie w Norymberdze– ja już miałem to szczęście- przekonacie się, że jest to najbardziej żywe muzeum historii Niemiec. Cesarze i książęta, przywódcy i poddani, wynalazcy i uczeni – od średniowiecza Norymberga stanowi zwierciadło niemieckiej historii, imponującej, ekscytującej i olśniewającej, między wielkością a tragedią. Pod czujnym okiem górującej nad miastem twierdzy rozkwitały rzemiosło i sztuka, nowy wolny duch opanował miasto, które wspaniale się rozwijało i bogaciło. Nie zmieniło się to do dzisiaj. Pewnego dnia stanąłem na wzgórzu. Zawedrowałem tam przemieszczając się wąskimi szlakami, mostakami na rzece Pegnitz. Zamek góruje nad miastem jako monumentalny obiekt obronny, którego budowa rozpoczęła się około 1140 roku za panowania cesarza Konrada III i trwała do XVII wieku. Tysięce gości odwiedzające co roku Norymbergę wyruszają w podróż w czasie do epoki średniowiecza, która tutaj jest ciągle żywa. Szlak historyczny Historische Meile Nürnberg rozpoczyna się – czy też kończy – przy zamku. Zachwycałem się masywnymi fortyfikacjami, pięknymi, bogato zdobionymi kościołami, świadkami dawnych epok. Fembohaus z Muzeum Miejskim czy pałac Tucherschloss wyglądają tak autentycznie, jak gdyby ich dawni mieszkańcy tylko na chwilę wyszli na przechadzkę. Już kilkaset lat temu Norymberga była centrum mechaniki precyzyjnej, a bogaci mieszczanie mogli sobie pozwolić na posiadanie kieszonkowych zegarków, słynnych „norymberskich jaj”. Z tej wielkiej epoki pochodzi również dom Albrechta Dürera, w którym artysta spędził wiele lat, oraz oba piękne ratusze. W Norymberdze można znaleźć również miejsca wstydliwej historii, na przykład Centrum Dokumentacji na terenie Reichstagu, gdzie naziści celebrowali swoje upiorne marsze, czy sala sądowa nr 600 w Pałacu Sprawiedliwości, będącej od 2010 roku muzeum „Memorium Nürnberger Prozesse”. Słynny proces toczył się w Norymberdze ( 20/11/1945 r. do 1/10/ 1946 r.). Przed Międzynarodowym Trybunałem Wojskowym stanęło 21 przywódców III Rzeszy. Byli sądzeni za niespotykane dotąd w historii świata zbrodnie przeciw ludzkości. W historii prawa proces norymberski był jedynym w swoim rodzaju. Nigdy przedtem winowajcy agresji nie byli pociągani do odpowiedzialności. Dwunastu oskarżonych skazano na kary śmierci. Był to jednak proces nie tylko przeciwko konkretnym ludziom. Na ławie oskarżonych znalazł się nazistowski system. W 1945 roku przed sądem w Norymberdze stanęło 21 nazistów zajmujących w III Rzeszy wysokie stanowiska. Sala Pałacu Sprawiedliwości, w której odbywał się proces, stała się areną walki pomiędzy marszałkiem Rzeszy, Hermannem Göringiem, a głównym oskarżycielem, sędzią Sądu Najwyższego USA, Robertem H. Jacksonem. Wszyscy oskarżeni zbrodniarze wojenni nie przyznali się do winy. Natomiast radosny nastrój panuje natomiast w grudniu na jarmarku bożonarodzeniowym Nürnberger Christkindlesmarkt, który już od 400 lat rozświetla starówkę tysiącami światełek, budząc zachwyt małych i dużych. Lub w Muzeum Zabawek z eksponatami pochodzącymi nawet ze średniowiecza. Także w Muzeum Kolejnictwa, w którym „Adler“, najstarsza na świecie lokomotywa, pozwala cofnąć się do czasów początku nowoczesnego transportu. W jeszcze odleglejszą przeszłość zabiera swoich zwiedzających Germańskie Muzeum Narodowe, największe niemieckie muzeum historii kultury. Od zarania historii, poprzez średniowiecze, barok, renesans i oświecenie, po XIX wiek ponad 1,3 miliona eksponatów prezentuje epoki i przemiany. Podróż w czasie umożliwia również dziedziniec rzemieślniczy, mieszczący się na przeciw neobarokowego dworca głównego. Niegdyś przez jego bramy podróżujący dostawali się do miasta, dzisiaj prezentuje się tutaj barwna mieszanka starych i nowych sztuk rzemiosła. Można również podejrzeć rzemieślników przy pracy i kupić ciekawe pamiątki, na przykład blaszane zabawki i skórzane sakiewki, no i oczywiście słynne norymberskie pierniki. Swoją świadomość historyczną mieszkańcy miasta demonstrują również przy swoim ulubionym daniu, kiełbaskach Nürnberger Rostbratwurst. Pierwsze wzmianki o ich sprzedaży pochodzą już z pierwszej połowy XIV wieku. Od tego czasu te przepyszne małe kiełbaski są wytwarzane według tradycyjnej receptury w zabytkowych kuchniach, na przykład w „Bratwurstglöcklein” niedaleko dziedzińca rzemieślników. Tutaj jedli już kupcy i podróżnicy z całego świata, ale też mieszczanie, rzemieślnicy, artyści i uczeni z Wolnego Miasta Rzeszy, a wśród nich Peter Henlein, Hans Beheim, Albrecht Dürer czy Hans Sachs. Jak widać, wędrówki ich szlakiem mogą stać się również przeżyciem kulinarnym. Jedno jest pewne – dla każdego, kto chce dotknąć żywej historii, może również przy kuflu świeżego piwa w jednej z wielu knajpek na starówce, Norymberga będzie niezwykłym przeżyciem. Tutaj też w środku miasta można pograć w piłke siatkową na piasku rodem z jakiegoś morskiego kurortu. Kiedy spacerowałem pod średniowiecznymi murami otaczającymi miasto dokoła wspomniałem na polskiego poetę Cypriana Norwida, który zostawił nam swój jedyny testament, świadectwo wewnętrznego a wolnego procesu w dziejach człowieka. „Bo nasza rzecz jest wieczność w Polsce”. Zachowując samodzielną postawę nie godził się Norwid na traktowanie religii jako środka wprzęgniętego w służbę narodowi. Przywołajmy dzieje Polski, w XIX stuleciu Polska nie istniała, była pod zaborami państw Rosji, Prus i Austrii. Kult martyrologii narodu i narodowa wyłączność były dla Norwida tak samo nie do przyjęcia jak łączenie „Chrystusowej pokory” z „Napoleońska mocą” i podporządkowanie sprawy narodu sprawie odrodzenia całej ludzkości. Owszem chrześcijaństwo zdolne jest służyć cudownie wzlotom duszy i oczarować umysł, a wiara katolicka jest prawdziwa, gdyż po dobrym zbadaniu przeszłości okazuje się, że ludzkość nie znała innej. Jej dogmaty zapisane są w pyle ziemi i w rocznikach ludów; można je odnaleźć we wszystkich kultach, jakie od swych początków ludzie oddawali bogom, pisał F. R. Chateaubriand. Nasz Norwid upierał się bynajmniej jeszcze przy jedynym sensie dziejów. Jego poglądy mówią o sacrum dziejów, o Bogu w dziejach jednostek i zbiorowości. „Człowiek na to przychodzi na planetę, ażeby dał świadectwo prawdzie”. „Jesteśmy synami narodu szlachetnego i idziemy do ojczystej Ziemi Obiecanej, a jest ona Ziemią Obiecaną nie dlatego, że winne grona w niej będą większe niż gdzie indziej, i że w niej mleko i miód płynąć będzie- ale dlatego, że zapowiedziano nam na Golgocie, iż prawda zwyciężyła i że my przeto w sukcesję dokonanej prawdy onej wchodzimy”. Człowiek winien dbać o opanowanie globu Niebieskim Królestwem. Sensem jego życia jest bój o nie, jest- jak powie Norwid „przepalanie globu sumieniem”, jest praca podejmowana „przez patriotyzm onegoż Królestwa”, jest „walka-wesoła”, ozywiona nadzieją, bo u kresu czasów Chrystus wróci „na obłokach, z góry, światłości rzeką”. „Ojczyzna moja nie stąd wstawa czołem; Ja ciałem zza Eufratu, A duchem sponad Chaosu się wziąłem: Czynsz płacę światu. Naród mię żaden nie zbawił ni stworzył; Wieczność pamiętam przed wiekiem; Klucz Dawidowy usta mi otworzył, Rzym nazwał człekiem”. Tak więc wiara uchroniła Norwida od mesjanizmu, pogłębiła miłość ojczyzny ziemskiej- Polski. Cieszymy się po drugiej wojnie światowej narodową jednością, w Polsce w najwyższym w dziejach procencie żyją Polacy. Właśnie naród był dla Norwida „najstarszym po Kościele obywatelem na świecie” i jedyną w doczesności drogą zbawienia rodzaju ludzkiego. Serce ludzkie jakby za małe na to, by ukochać ludzkość, a więc- by zbawić świat. To zrobił jeden Mistrz i Pan- Jezus Chrystus. Człowiek bezpośrednio niczego dla całości zrobić nie jest w stanie, pracuje on na rzecz zbawienia ludzkości przez naród. Narody jakby są w dziejach, w czasie, ludzkość zaś ma przeznaczenie wieczne. Modlimy się słowami naszej narodowej pieśni („Bogurodzica”): „ziści nam- spuści nam- Twego Syna Chrzciciela Z-bożny czas”. Do epoki chrześcijańskiej „Siła stawała się słowem”, poeta pisze, od epoki chrześcijańskiej zaś „Słowo stawa się siłą”. Zatem osobiście modlę się więcej: żeby przyszedł nareszcie czas uroczysty, ażeby między ludzi wszedł ostatecznie Mistrz-Wiekuisty, i do historii, która nieustannie wielkich zdarzeń czeka, by on Biografię włączył, już każdego człowieka i jego Jeruzalem. „Do epoki- dzień każdy, każdą dnia godzinę, a do słów umiejętnych- wnętrzną słów przyczynę, to jest: intencję serca…” By zmienione ostały się niebiosa, ziemia odnowiona, nie sama boskość- ludzkość by była ludziom objawiona, i „by Ogół stał się…” Dzisiaj na miejsce Ogółu, Całości, wchodzi „większa część” nie licząca się z „częścią mniejszą”, zwyciężają zasady demokracji, która nie jest zdolna dać rozwiązań ostatecznych. Trzeba więc powrotu do świętości słowa, do jego wolności, do prawdy, a to może się dokonać jedynie przez „charakter człeka”, charakter będący „prawdy świadkiem”. Musimy wreszcie zdążyć w narodzie, z wiernością sumieniu narodu, z Norwidowskim powrotem słowa. Amen.

Leave a comment