Orędzia fatimskie

stanisław Barszczak, Mamy być aniołami dla świata,3

Tu przyjmuję oficjalne stanowisko Kongregacji Nauki Wiary odnośnie trzeciej tajemnicy fatimskiej. Ale w swoich wizjach siostra Łucja widziała obrazy pełne symboli. Wyrażają one rzeczywistość, którą trzeba zinterpretować. Na pierwszym miejscu pojawia się anioł, z ognistym mieczem w lewej dłoni, gotowy zapalić świat. Potem trzy razy powtarza: „Pokuty! Pokuty! Pokuty!” Nie może jednak zapalić świata, gdyż Matka Boża wkracza, aby zatrzymać tę plagę własną ręką, z której wychodzi tak silne światło, że gasi płomienie. Zdaje mi się, że tu ukazuje się rdzeń przesłania fatimskiego, gdyż Najświętsza Panna przyszła prosić o modlitwę i pokutę dla nawrócenia grzeszników. Błaga ludzkość o powrót do Boga i o nawrócenie. Gdybyśmy odpowiedzieli na Jej wołanie nie byłoby drugiej wojny światowej. Już w pierwszej tajemnicy Maryja mówiła: „Jeśli zostanie spełnione to, o co proszę, nastanie pokój… Jeśli nie, w czasie panowania Piusa XI zacznie się nowa wojna, Kościół i Ojciec Święty będą prześladowani.” Zatem w modlitwie i pokucie jest ocalenie świata. Potwierdza to trzecia tajemnica, gdyż Anioł, który ma zapalić świat ognistym mieczem zostaje powstrzymany interwencją matczynej dłoni Maryi. Powiedziałbym, że trzecia tajemnica fatimska przedstawia jedyny dialog Matki Bożej z Aniołem, w kwestii uratowania świata. To może się dokonać, jeśli świat odpowie na potrójne wołanie o Pokutę. Ta pierwsza część trzeciej tajemnicy dotyczy nas wszystkich. Druga część to wizja Papieża, biskupów, kapłanów i wiernych, którzy są dręczeni. Chodzi w sposób oczywisty o prześladowanie. Ten fragment ukazuje, że nie chodzi o zamach, którego ofiarą stał się Ojciec Święty i po którym został uzdrowiony, lecz chodzi o jego śmierć: zostaje zabity. Prawdopodobnie Papież dopuścił taką interpretację, aby uczynić możliwą publikację trzeciej tajemnicy, ponieważ powiedział w czasie środowej audiencji: „Ponieważ nadszedł czas, podjąłem decyzję o ujawnieniu trzeciej tajemnicy fatimskiej…” Dla mnie to oznacza, że czas dojrzał i doszliśmy do czasu prześladowania, w którym umrze nie tylko papież, ale też biskupi, kapłani i wierni, obwieszcza w swej konferencji Ks. St. Gobbi,(Collevalenza, czerwiec 2000 r.). Wielu biskupów, kapłanów i wiernych udaje się na górę – to jest wyrażenie symboliczne – na której jest wzniesiony Krzyż, czyli idą oni ku męczeństwu. Kiedy Jezus szedł na Golgotę, szedł ku ukrzyżowaniu. Cóż to zatem oznacza, że oni wchodzą na górę, na której wznosi się Krzyż? Idą ku swemu męczeństwu. Papież przechodzi przez miasto w połowie zniszczone, gdzie leżą zwłoki, on zaś modli się za ich dusze. Zostaje zamordowany. A po nim również biskupi, kapłani, świeccy. Tu znowu mówi się o prześladowaniach i męczeństwie. Jeśli więc przedstawiam swoistą interpretację trzeciej tajemnicy, nie przejawiam nieposłuszeństwa wobec Kościoła. Zatem na temat pierwszej części tego tekstu chciałbym jeszcze powiedzieć, co następuje: Anioł przygotowuje się do zniszczenia świata ogniem…Matka Boża wkracza, aby mu przeszkodzić. Anioł mówi: „Pokuty! Pokuty! Pokuty!” Maryja może działać, może przeszkodzić karze, lecz pod warunkiem, że posłuchamy wezwania do Pokuty. Ta pokuta polega konkretnie na nawróceniu. To jest najważniejsze, to jest orędzie fatimskie. Najświętsza Panna mówi: abym was mogła ocalić, musicie się nawrócić. Ale skoro ludzkość nie odpowiada, nie pokutuje, nie nawraca się, lecz uporczywie trwa na tej samej drodze i z każdym dniem staje się gorsza, oddala się coraz bardziej od Boga, buduje cywilizację pogańską, postępuje w sprzeczności z Prawem Boga, czy może zostać ocalona? … W piątek 13 IX 1935, pisze Siostra Faustyna w „Dzienniczku duszy”: ”Wieczorem, kiedy byłam w swojej celi, ujrzałam anioła, wykonawcę gniewu Bożego. Był w szacie jasnej, z promiennym obliczem, obłok pod jego stopami, z obłoku wychodziły pioruny i błyskawice do rąk jego, a z ręki jego wychodziły i dopiero dotykały ziemi. Kiedy ujrzałam ten znak gniewu Bożego, który miał dotknąć ziemię, a szczególnie pewne miejsce…” Czy Matka Boga może jeszcze powstrzymać ogień Anioła, który chce zapalić świat? Przecież rozwój tego, co jest zawarte w tym przesłaniu, zależy od postawy ludzkości na wezwanie Anioła do pokuty. To co dotyczy śmierci Papieża, odpowiada orędziom Maryi z końca XX stulecia, a zwłaszcza snowi św. Jana Bosko w 1862 roku, który przekazuje: „Nagle Papieża dosięgnie nieprzyjacielska kula. Jego pomocnicy podtrzymują go i podźwigną, lecz nieco później inna nieprzyjacielska kula dosięga go i upada martwy na ziemię.” Kiedy Anioł woła: „Pokuty! Pokuty! Pokuty!”, a nie słucha się go – a przecież on krzyczy w tym celu, abyśmy zostali ocaleni – wtedy Najświętsza Panna nie może już zatrzymać kary. Trzeba uzupełnić orędzie innymi elementami, które wyjaśniają nasz sposób patrzenia i to, czym żyje ludzkość. Ludzkość zostanie ocalona, jeśli pójdzie za wezwaniem Anioła do pokuty. Ale jeśli będzie się opierać, co się stanie? Siostra Łucja otrzymała w Coimbra także inne orędzia. Napisała wiele listów do papieży, zwierzała się spowiednikom, biskupom, kardynałom. Być może właśnie w tych jej tekstach, zamkniętych w archiwach, znajduje się ostatni klucz do tajemnicy, czyli to, co się stanie, jeśli ludzkość odrzuci wezwanie Anioła do pokuty. Ponieważ nie znamy tych tekstów powinniśmy wziąć tu pod uwagę inne wydarzenia i drogi interpretacji, gdyż…Maryja objawiła się nie tylko w Fatimie.  Myślę na przykład o Akita w Japonii. Matka Boża płakała w sumie 101 razy.  Przed trzecim orędziem z Akita (13 października 1973) doszło też do innego wydarzenia. Powstał Kapłański Ruch Maryjny (od 7 lipca 1973). Obecnie niemal wiek minął od orędzia danego w Fatimie 13 lipca. Gdyby ludzkość przyjęła wezwanie do pokuty wszystkie groźby zostałyby zawieszone. Tymczasem nawet jeśli chodzi o Kościół podział wszedł do jego wnętrza. W trzecim orędziu z Akita jest powiedziane: „biskupi powstaną przeciw biskupom, kardynałowie przeciw kardynałom”. Trzeba by zapytać biskupów i kardynałów, czy tak jest, ale ja myślę, że niewiele do tego brakuje. Zatem kara, która spadnie na ludzkość będzie większa niż w czasie potopu. Ci, którzy przeżyją, będą zazdrościć umarłym. Oto przesłanie z Akita. Oczywiście te treści nie zawierają się w orędziu z Fatimy. Stamtąd rozległo się wezwanie do pokuty. My jednak żyjemy teraz w czasie, w którym ludzkość odrzuciła pokutę i jeszcze bardziej oddaliła się od Boga, budując cywilizację materialistyczną i pogańską, w której szeroko się rozpowszechnił ateizm teoretyczny i – jeszcze gorszy – praktyczny. Ale nie miejsce tu na upadanie na duchu. Próba musi nadejść dla oczyszczenia świata. Następujące po sobie wydarzenia, do jakich obecnie dochodzi, przynoszą nam w pewnym sensie potwierdzenie Fatimy: nie posłuchaliśmy tego, co nam polecała Maryja dla naszego zbawienia, więc ludzkości grozi kara, której Maryja może zapobiec. Kościół wewnętrznie podzielony jest zagrożony szerzącymi się błędami odstępstwa i utratą wiary. Zatem możecie zauważyć, że rozwój dalszego ciągu wydarzeń zależy w sposób logiczny od interwencji Maryi. Prośmy Ducha Świętego, aby Jego Światło otwarło oczy i pozwoliło jasno rozpoznać ten kryzys! Przygotowując nas na Jubileusz 2000 Jan Paweł II  mówił jasno o powrocie Chrystusa w chwale i o tym, że my mamy wyjść Mu na spotkanie. Mówił o nowej erze, jaka nas czeka. Bez doświadczenia charyzmatycznego, bez pewnego oświecenia przez Ducha Świętego nie mógłby, widząc aktualny świat, widząc aktualną sytuację Kościoła, którego ciężar i cierpienie niesie, nie mógłby napisać takich na przykład słów: «Składamy dziękczynienie Panu za niezmierzone dobro, jakie uczynił poprzez swych misjonarzy i spoglądając ku przyszłości z ufnością oczekujemy jutrzenki nowego dnia. Wszyscy ci, którzy pracują na wysuniętych placówkach Kościoła są jak wartownicy stojący na murach Miasta Bożego, których pytamy: „Stróże, jak długo potrwa jeszcze noc?” (Iz 21,11). I otrzymujemy tę odpowiedź: „Twoi strażnicy podnoszą głos, razem wznoszą okrzyki radosne, bo oglądają na własne oczy powrót Pana na Syjon” (Iz 52,8). Ich ofiarne świadectwo, składane we wszystkich zakątkach świata, obwieszcza, że na progu trzeciego tysiąclecia Odkupienia Bóg przygotowuje wielką wiosnę chrześcijaństwa, której początek można już dostrzec. Maryja, Gwiazda Zaranna, niech nam pomaga, abyśmy umieli zawsze z taką samą gorliwością odpowiadać «fiat» na zamysł zbawienia Ojca, aby ludzie wszystkich narodów i języków mogli ujrzeć Jego chwałę (por. Iz 66,18)» (Jan Paweł II, List apostolski na Światowy Dzień Misji, 1999). Przeczytałem raz jeszcze nowe orędzie, jakie Najświętsza Panna nam dała: „Nadszedł czas, byście wyszli z waszego ukrycia i oświecili ziemię. Ukażcie się wszystkim jako Moje dzieci, bo Ja jestem zawsze z wami. Niech wiara będzie światłem, które was oświeca w tych dniach ciemności, i niech gorliwość dla czci i chwały Mego Syna będzie jedyną sprawą, jaka was pochłania. Walczcie, dzieci Światłości, bo godzina Mojej walki już nadeszła. W surowości zimy wy jesteście pączkami kiełkującymi na Moim Niepokalanym Sercu. Ja umieszczam je na gałęziach Kościoła, aby wam powiedzieć, że właśnie ma nadejść jego najpiękniejsza wiosna. ” (24.12.1997) Jedyna możliwość ocalenia dla ludzkości, polega na nawróceniu i pokucie. Ukazano w trzeciej tajemnicy męczeństwo Papieża, męczeństwo wielu biskupów, kapłanów i wiernych, ofiar prześladowania. Tej symbolicznej wizji nie można wyjaśniać jedynie poprzez zamach. Chciejmy ją wyjaśniać konkretnie. Wobec wydarzeń, do jakich dziś dochodzi, do jakich doszło w przeszłości, i w sytuacji, gdy ludzkość nie przyjęła wezwania do nawrócenia, jasne jest że ręka Maryi nie będzie już mogła zatrzymać kary i płonący miecz Anioła zapali świat. To będzie wielkie doświadczenie. Jednakże ta kara, to oczyszczenie, będzie przejawem miłosierdzia. Miłosierdzie i Sprawiedliwość połączą się, gdyż dojdzie do wielkiego oczyszczenia. Po tym oczyszczeniu ludzkość przeżyje nową erę, nowy czas powrotu do Jezusa, do Boga Ojca, który przyjmie ją do ogrodu Swej miłosiernej miłości, aby przypieczętować z nią nowe przymierze miłości. Wtedy ludzkość będzie żyła w doskonałej jedności z Bogiem. To będzie jakby nowy ziemski raj. Chrystus zbuduje wtedy Swe królestwo na ziemi. Jan Paweł II jasno podkreślał wszystkie te aspekty przyszłości w swoich wypowiedziach, także kiedy pisał: „Przekroczcie próg nadziei. To bowiem, co nas oczekuje, jest o wiele piękniejsze niż to, co przeżywamy obecnie i o wiele bardziej radosne niż wielka próba, jaką wszyscy będziemy musieli przeżyć i doświadczyć.” Jak Siostra Łucja mam w sposób wolny odpowiedzieć na zetknięcie się z tajemnicą Boga. Osobiście ujrzałem w Fatimie kulę w koronie Maryi, którą tam umieszczono po zamachu na Jana Pawła II na placu świętego Piotra w Rzymie. Po zamachu, który skierowany był na odebranie mu życia, Jan Paweł II powiedział, że wówczas widział, jak Maryja interweniuje kierując ramieniem zamachowcy, i że zachował świadomość na drodze do szpitala, bo miał umysł zogniskowany na Maryi. Wierzę, że pokój Maryi zwycięży… Jako chrześcijanin jestem grzeszny, a mało kto modli się za mnie czy ponosi ofiary za mnie! Ale też niech inni skorzystają z mojej gorącej modlitwy. Jest faktem, że różne narody ofiarują się również za mnie, chroniąc mnie m.in. przed śmiercią niechcianą… O, Pokuto! Jestem misją pokuty dla świata, i mogę być „czasem, w którym miecze zostaną przekute na lemiesze, ucichnie oręż i wzniesie się pieśń pokoju”. Stąd nie przestanę w mym życiu obwieszczać już nawet nie nowego tysiąclecia, ale „Jubileusz 2000”– jedyny Adwent, oczekiwanie na Chrystusa. I takie logo znajduje się jeszcze na frontonie naszego Domu Rekolekcyjnego „święta Puszcza” w Olsztynie koło Częstochowy.  Każdy może zawołać: Nawróćcie się! Jeszcze mamy powróz nawrócenia, pokuty, modlitwy! Co prawda z racji na obecną znajomość tajemnicy fatimskiej rodzi się większa odpowiedzialność każdego z nas za jego poprawne odczytanie i wcielenie w życie naszej generacji! Jako wychodzący z pomiędzy ruin naszej cywilizacji mam pokonać obojętność ludzi tej epoki i lekceważenie sakramentów obwieszczać jako niecne oraz zgubne dla wszystkich chrześcijan. Co zwycięży? Różaniec i cześć oddawana Niepokalanemu sercu Maryi! A Łzy Maryi- to jest dla naszego świata ostatnia instancja, SOS. Masz modlić się za dusze, które idą do piekła! O nawrócenie grzeszników! Maryja rozmawiała z Siostrą Łucją. Nie lękaj się, córko moja – to mówię do ciebie Ja, Matka Boża. Proszę, byś ogłosiła wszystkim w Moje imię następujące orędzie: Na całą ludzkość spadnie wielka kara. Nie dziś ani jutro, lecz w II połowie XX wieku. Dałam to poznać w La Salette za pośrednictwem dwojga dzieci, Melanii i Maksymina, a dziś powtarzam to wobec ciebie. Rozwój ludzkości nie nastąpił zgodnie z Bożym oczekiwaniem. Wiarołomna ludzkość podeptała otrzymane dobra. Wszędzie panuje nieład. Na najwyższych urzędach szatan decyduje i wpływa na bieg wypadków. Będzie on umiał wejść na szczyty Kościoła, będzie też siał zamęt w umysłach wielkich uczonych, którzy wynajdą bronie pozwalające na zniszczenie połowy ludzkości w ciągu kilku minut. Zniewoli on dla swego przedsięwzięcia ludzi możnych z [niektórych] narodów i popchnie ich do produkcji tych broni w wielkich ilościach. Jeśli ludzkość nie opuści tej drogi, będę zmuszona usunąć się i pozwolić na to, by opadło ramię Mego Syna. Jeśli stojący na czele świata i Kościoła nie sprzeciwią się tej [drodze], Ja to uczynię: poproszę Boga, by spuścił na ludzi Swoją sprawiedliwość. Wtedy Bóg ukarze ludzi w sposób bardziej dotkliwy i surowy niż w czasie potopu, a wielcy i możni zginą razem z małymi i słabymi. Również dla Kościoła nadejdą czasy bardzo ciężkiej próby. Kardynałowie wystąpią przeciwko kardynałom, biskupi przeciwko biskupom. Szatan wkręci się w ich szeregi. W Rzymie nastąpią wielkie przemiany. To co zgniłe, upada, a to co upada, nie powinno być zachowane. Kościół zostanie zaciemniony, a świat pogrążony w ogromnym nieładzie i zamieszaniu. „Miliony ludzi będą umierać z godziny na godzinę”, Jan Paweł II powiedział: „z minuty na minutę”, a ja ośmielę się powiedzieć- z sekundy na sekundę. Ale właśnie ciężkie, krwawe doświadczenia warunkują prawdziwe odnowienie Kościoła… Ojciec św. będzie miał wiele do wycierpienia… Ale teraz Siostra Łucja ma Anioła, który jest narzędziem w ręce Maryi… I on jakby to mówi nieustannie: „Niech w Twoim Niepokalanym Sercu ukaże się wszystkim światło Nadziei!” „O, Niepokalane Serce! Pomóż nam odeprzeć groźbę zła, które tak łatwo zakorzenia się w sercach ludzi współczesnych, a którego nieobliczalne skutki ciążą już dziś nad naszym życiem i zdają się zamykać drogi ku przyszłości! Od głodu i wojny wybaw nas! Od wojny atomowej, od niewyobrażalnego samozniszczenia, od wszelkich wojen, wybaw nas!” Dopiero w Uroczystość Zwiastowania Pańskiego 25 marca 1984 roku, otoczony biskupami, na Placu Świętego Piotra dokonał Papież zawierzenia świata, a zwłaszcza „tych ludzi i tych narodów, które tego zawierzenia i tego poświęcenia najbardziej potrzebują”. Aktowi poświęcenia towarzyszyło przejmujące dziewięciokrotne błaganie „Wybaw nas!”, gdy Papież wymieniał główne rodzaje zła, dręczącego ludzkość. Zakończył ten akt ufnym błaganiem: „Niech w Twoim Niepokalanym Sercu ukaże się wszystkim światło Nadziei!” Siostra Łucja w liście z 8 listopada 1989 roku potwierdziła, że tym razem żądanie Matki Bożej zostało dokładnie wypełnione. W wywiadzie udzielonym arcybiskupom opublikowanym w miesięczniku portugalskim „Christus” nr 4/1998, Siostra Łucja stwierdziła, że dzięki temu poświęceniu uniknął świat straszliwej kary Bożej w postaci wojny atomowej, która miała wybuchnąć w 1985 roku. Jakkolwiek byśmy patrzyli na przyszłość świata, „bojowy okrzyk” Niebieskiej Hetmanki, Pani Fatimskiej, „odzianej w słońce” Niewiasty z Apokalipsy : „Na końcu moje Niepokalane Serce zwycięży!” – może być dla nas źródłem nadziei, a co za tym idzie, zachętą do wprowadzania w czyn Chrystusowego „Czuwajcie!” Możemy uniknąć w ten sposób zapowiedzi świętego Pawła z I Listu do Tesaloniczan (5,3): „Kiedy będą mówić: «Pokój i bezpieczeństwo» – tak niespodziewanie przyjdzie na nich zagłada, jak bóle na brzemienną, i nie ujdą”. Możemy wznosić z głębi serca najpiękniejszy okrzyk, tak charakterystyczny dla pierwszych chrześcijan oraz wszystkich prawdziwych uczniów Chrystusa: «Przyjdź, Panie Jezu!» Każdy może być Aniołem tajemnicy fatimskiej i prowadzić prześliczny dialog z Matką Bożą w kwestii poszukiwania ratunku dla świata. Gdyby ktoś jeszcze na lotnisku w Lizbonie albo już po powrocie do ojczyzny zapytał mnie o powodzenie czy cel mej wizyty w Fatimie, to powiedziałbym: Siostra Łucja modliła się bardzo jeszcze jako dziewczynka, żeby dała Bogu radość! I teraz jakie ja przesłanie wywożę z Fatimy? Właśnie nie inne: Siostra Łucja dała mi radość! Mam zapalić świat jako anioł! Świat zmierza ku karze i oczyszczeniu. Chciałoby się powiedzieć: Przyjdźcie do mnie, ludzie tej epoki, ja jestem pokutą świata! Nie przestaję widzieć zdecydowania i pewności w gestach siostry Łucji odnośnie ratunku dla świata. Zatem pragnę głosić wam tajemnicę Fatimy, orędzie fatimskie. Pokój, który pragnęła nam przynieść Matka Boża, ukazując się w Fatimie, jest stale wyzwaniem dla ludzkości balansującej na skraju przepaści wojny i konfliktów wyniszczających życie fizyczne lub duchowe. Droga do pokoju z ludźmi i z Bogiem pozostaje wciąż jedna, wskazana przez Matkę Bożą w czasie Jej licznych objawień, a także w Fatimie: nawrócenie, pokuta, modlitwa. Dzięki Bożemu Miłosierdziu nad światem, droga ta jest jeszcze wciąż w zasięgu naszej ręki… 

Leave a comment