poezja 76

Ślepy chłopiec (Rainer Maria Rilke, tłumaczył S.Barszczak)<br>
We wszystkich odrzwiach pozostawał niewidomy chłopiec, W bladym pięknie matki jaśniał, I śpiewał piosenkę, która mu jego smutek nagradzała: „Oh zakochałem się, ponieważ mam Niebo.” A wszyscy płakali nad nim.
We wszystkich odrzwiach pozostawał niewidomy chłopiec.
Matka szła z nim po cichu; Ponieważ innych wszystkich płaczących oglądała. On nie wiedział, jak cierpiała, I tylko jeszcze głębiej jej ciemności ufał, Śpiewał: „Całe życie jest w mojej Lutni.”
Tak roznosił swoje piosenki po kraju.
I gdy starzec zapytał go, co one znaczą, On milczał, bo na jego czole to widniało: To są iskry, które burze rozpraszały, I to ja rozszerzę ich byt, jak ogień.
Tak roznosił swoje piosenki po kraju.
I na wszystkie dzieci przechodził smutek. One musiał wciąż myśleć o niewidomych i chciały coś ich ubóstwu podarować; a on brał się za boki i uśmiechał i śpiewał: “Przyszedłem sam, by was obdarować.”
I na wszystkie dzieci przechodził smutek.
I wszystkie dziewczyny były blade i przerażone. I były jak matka tego chłopca, który wciąż jeszcze po nocach śpiewał. I przelękły się: przecież będziemy mieć dzieci- I wszystkie były chore..
Jakie były icwh życzenia, takie jak słowo i leciały jak jaskółki za nimi, które z niewidomym wędrowały z miejsca na miejsce: “Maryja, czysta, zobacz jak płaczę, I to z jego winy w gajach pędzę z nim naprzód!”
Przy wszystkich drzewach pozostawał niewidomy chłopiec, Zdawał się jaśnieć w bladym pięknie matki, I śpiewał piosenkę, która mu jego smutek nagradzała: „Oh zakochałem się, ponieważ mam Niebo-” A wszystko wokół niego bieliło się w pąkiem.

Leave a comment