wiersz

stanisław barszczak—Ucieczka z masakry—
Magdeburg, bogate miasto nad Łabą, jest oblężone przez kilka miesięcy. Około 30.000 osób jest uwięzionych w mieście. Przed bramami katolickiej armii najemników, która tylko czeka żeby protestanckiej twierdza w końcu poddała się. W przeddzień milkną działa. Dla ludności szykowana jest katastrofa. W pamięci Europy do pierwszej wojny światowej masakra magdeburska jest symbolem okropności wojny po prostu jest. We wczesnych godzinach 10 maja 1631 roku dano sygnał do ataku. W ciągu zaledwie trzech dni, dumne hanzeatyckie miasto jest zupelnie zniszczone. Dwadzieścia tysięcy jego mieszkańców zostało zmasakrowanych przez atakujących je żołnierzy, albo umarli męczeńską śmiercią w płomieniach ognia. Dla strony katolickiej, to zwycięstwo spalonej ziemi: Chciała nienaruszonego zamku, bogatego, dobrze prosperującego miasta, a nie ruiny. Z masakrą magdeburgską przekroczono ostatnią moralną granicę już 30 lat trwającej okrutnej wojny. Ludzie w całej Europie byli w szoku. Dla następnych pokoleń, szturm magdeburgski symbolizuje cierpienie ludności cywilnej i ostatnią brutalności wojska. “Magdeburgisieren” to termin odtąd symbolizujący największy horror… Muszę oznajmić że to żadne pocieszenie, że mnie tam nie było, że wyszedłem poza mury miasta.

Leave a comment