my life 94

Urodziłem się 3 stycznia 1961 roku w Tarnowskich Górach k. Częstochowy, w warunkach szpitalnych. Na Śląsk wojenne i powojenne losy rzuciły moją mamę z dalekich kresów wschodnich, z pod Przemyśla. Parę lat dzieciństwa spędziłem w domach Dziecka, w Sosnowcu i Bielsku Białej. W latach 1964-1975 mieszkaliśmy razem z mamą w Ząbkowicach Będzińskich, obecnie Dąbrowa Górnicza. To była wynajmowana ślepa kuchnia i większy pokój z oknem na obejście kościelne. Za sąsiadów mieliśmy pogodne dwie panie Gajewskie (matka i córka), panów w sile wieku, osobliwość Ząbkowic-pan Nanuś i robotnik wykwalifikowany-pan Gęgotek(obecnie zamieszkuje także w Dąbrowie, ale na Bugaju). Tam też chodziłem do szkoły podstawowej. Nigdy nie zapomnę mojego Nowogródka. Jestem absolwentem Niższego Seminarium Duchownego Diecezji Częstochowskiej- Częstochowa, ul. Piotrkowska 17, a następnie Wydziału teologicznego obecnego Uniwersytetu Jana Pawła II- Kraków, ul. Bernardyńska 3. Od wielu lat jestem związany z ruchem ministrancko-oazowym. To on pod wieloma względami ukształtował mnie na całe życie. Harcerstwo pozostawało dla mnie wówczas czymś nieosiągalnym, choć w harcerstwie pragnąłem też poznawać najdalsze zakątki globu. Moją edukację i aktywność społeczną uzupełniały: działalność filatelistyczna, kolekcjonowanie książek z serii „Biblioteka Narodowa-Ossolineum”. W czwartej klasie liceum byłem prezesem i witałem Matkę Bożą u nas na drodze jej peregrynacji w cudownym obrazie po naszej diecezji. Jako młodzian opiekowałem się dziecięcymi pupilami-kot, ryba, pies, kanarek. W gorących miesiącach „Solidarności” tylko z poddasza Seminarium na ul. Bernardyńskiej uczestniczyłem we wszystkich zakrętach ojczyźnianej wolności. Od r. 1986 jestem magistrem teologii. Jako ksiądz piastowałem stanowiska w służbie naszej Archidiecezji, pracowałem do r. 1995 w parafiach Konopiska, Rząśnia, Sosnowiec, Blachownia, Radomsko, Bogdanów, Częstochowa. W latach 1991-92 spotykałem się z chorymi, pełniłem funkcję kapelana Szpitala im. Biernackiego w Krakowie. W październiku 1991 zostałem licencjatem filozofii. Poznałem wtedy konstrukcję milicyjnej pałki. Po roku 1995 łączyłem opiekę nad starszą mamą, zacięcie naukowe, gospodarowanie na prowincji. Po 1999 roku rodzina mamy i rodzina ojca przeżyły krach kolejnej generacji; obie rodziny, może nie w sensie materialnym, ale straciły wszystko. Osobiście z 2000 rokiem skończyłem eksperymentowanie i podjąłem starania o uwieńczenie moich planów uniwersyteckich, równocześnie ukazywały się w maszynopisach moje pierwsze ambitniejsze teksty publicystyczne. Na własnej skórze poznałem wówczas także możliwości policyjnej łapanki. Pierwszy raz zostałem aresztowany w grudniu 2000 roku. Stałem się następnie podziemnym drukarzem, dziennikarzem, kolporterem moich tekstów. W lutym 2002 roku przywieziono mnie do Olsztyna. Tutaj w Domu Rekolekcyjnym Księży Archidiecezji Częstochowskiej poznałem grono wypróbowanych przyjaciół. Od wiosny 2004 roku opublikowałem w sumie dziesięć książek. W tym okresie poza obowiązkami kapłańskimi wykładałem filozofię na kilku Uczelniach. Do r.2005 byłem fanem Jana Pawła II, równocześnie zacząłem wspomagać religijnie Polaków poza granicami kraju. Kilkakrotnie prezentowałem publicznie moje książki, w których opisywałem moją młodość i wojaże po świecie. W roku 2009 zostałem wybrany do podróży do Indii, którą poczytuję sobie za olbrzymie wyróżnienie. Starałem się pokazywać swym życiem i prawdę i dobro. Ale już choćby z tego krótkiego życiorysu widać jak wiele mi nie dostaje w kwestii popularyzacji nawet wartości chrześcijańskich.

Leave a comment